Wiadomości
Sprzęt
Porady Miasto
Prawo
Historia
Rozrywka
Książki
Turystyka
Reportaż
!!2021-10-Globrower
Jesteś tutaj > Strona główna > Forum > Prawo > Czy budowa ścieżek rowerowych w Polsce ma sens?

Czy budowa ścieżek rowerowych w Polsce ma sens?

2014-07-14 13:16 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Czy budowa ścieżek rowerowych w Polsce ma sens?
Wydawałoby się, że chęć zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu jazdy dla rowerzystów to wystarczająca dobra przesłanka, aby budować całą sieć ścieżek rowerowych w Polsce. Czy aby na pewno projektuje i wykonuje się je z głową?



W Polsce ścieżki zwyczajowo buduje się tak ; Gmina opracowuje plany, zleca w przetargu projekt i wykonanie budowy ścieżki, a po jej wybudowaniu, zleca postawienie na drogach publicznych idących równolegle do ścieżki rowerowej zakazy ruchu dla rowerów, zmuszając wszystkich rowerzystów bez wyjątku do jazdy po tej ścieżce, dumie samorządu.

Niestety większość ścieżek rowerowych już po pierwszym sezonie zimowym ma wiele dziur i nierówności. Często ścieżki zbudowane z kostki brukowej, która miejscami się rozsypuje, a każde podmycie po zimowych roztopach lub ulewnych deszczach dodatkowo fałduje tę powierzchnię, w wyniku czego kostka na ścieżce pod kołami rowerów lekko chodzi.

Tam gdzie rosną obok ścieżki wysokie drzewa, także na asfaltowych nawierzchniach, powierzchnia ścieżki jest masakrowana przez korzenie, które jak podziemie ?wulkany? rozpruwają ścieżki tworząc prawdziwy tor przeszkód.

Osobna kwestia to profilowanie jakość profilowania najazdów i podjazdów na skrzyżowaniach ścieżek ze skrzyżowaniami, gdzie różnica poziomów dochodzi do 10-15 cm. Szybki przejazd po nich może zakończyć się scentrowaniem kół a także złapaniem gumy.

W zimie, chyba z braku środków lub oszczędności samorządów gmin, ścieżki nie są odśnieżane, ani też nie są sprzątane. Więc co na nie nawieje, lub kto je zaśmieci tak już pozostaje.

Pytanie więc dla kogo ścieżki rowerowe mają być przeznaczone i jaką mają pełnić funkcję.

Niby nic złego, bo tymi ścieżkami poruszają się głównie ludzie jadący do szkoły czy do pracy oraz rekreacyjnie młodzież i dzieci. Do tego celu używają oni rowery typu miejskiego, Cross, czy MTB (górskie).

Rowery te nie poruszają się zbyt szybko, bo po pierwsze ścieżki te są zatłoczone, zwłaszcza w weekendy, a poza tym rowery te wyposażone są w szeroki bieżnik opony są generalnie dość ciężkie.

Łatwiej im pokonywać przeszkody typu niewielkie dziury, nierówności i złe wypoziomowanie najazdów i podjazdów na skrzyżowaniach, ale dla rowerów szosowych to prawdziwa udręka, a to głównie z racji tego, że rower szosowy ma koła o wąskim bieżniku opony.

Poruszanie się ich po takich ścieżkach w Polsce jest raczej problematyczne, gdyż nie są przystosowane do jazdy po takich ścieżkach.

Z tego też względu zakazywanie rowerzystom poruszania się rowerami szosowymi po drogach publicznych i kierowanie ich na nieprzystosowane ścieżki rowerowe jest błędem.

Aż strach pomyśleć, co by się słało, gdyby samorządy miały możliwość zbudowania w całej Polsce sieci niedoskonałych ścieżek rowerowych i zakazały tym samym poruszania się po drogach publicznych.

Na szczęście na tak gigantyczny projekt środków chyba nie starczy, ale tak na poważnie, to warto, aby u decydentów w samorządach pojawiła się świadomość, że nie sztuką jest wybudować ścieżki, ale dopilnować, aby były one dobrze zaprojektowane, wykonane oraz utrzymywane.

Warto też, aby w ich świadomości pojawiła się myśl, że może nie warto ograniczać na siłę swobody dostępu do dróg publicznych dla tych rowerzystów, którzy na rowerach szosowych najbardziej z nich skorzystają. Tym samym powinni oni zamęczać ich na siłę na jazdę po niedostosowanych ścieżkach rowerowych, bardziej przydatnych dla trochę innej grupy rowerzystów.

Grzegorz Bobrownicki-Libchen
Redakcja eko-Polska

Liczba pozycji: