Wiadomości
Sprzęt
Porady Miasto
Prawo
Historia
Rozrywka
Książki
Turystyka
Reportaż
Jesteś tutaj > Strona główna > Forum > Prawo > Dziecko na rowerze

Dziecko na rowerze

2013-05-27 14:52 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko w foteliku i po chodniku?
jeśli wiozę dziecko do lat 7 w foteliku, to mogę jechać po chodniku, czy nie?
(mam pod opieką dziecko do lat 10, ale ono samo nie kieruje...)
2013-06-19 14:42 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko w foteliku
Według przepisów nie możesz jechać po chodniku. Przewożenie dziecka w foteliku to nie to samo co opieka nad rowerzystą do 10 lat.
2013-11-28 22:04 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko + dorosły rowerzyści przechodzą po pasach??
Czy rowerzyści: dorosły i dziecko do lat 10 też ma przechodzić po zebrze skoro traktowani są razem jako piesi???
2014-03-16 17:51 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Tak, dziecko powinno zsiaść z roweru, tak jak i dorosły.
Jazda rowerem po pasach jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków. Nie ma argumentacji, że dziecko jako pieszy prawnie nie jest rowerzystą. Jest zaliczane do kategorii pieszych czyli musi poruszać się po chodniku, ale de facto i prawnie kieruje rowerem.
Tym bardziej, że chodzi o bezpieczeństwo. Jak napisano w komentarzach do "Rowerzysta na pasach" - chodzi o wjeżdżanie znienacka na pasy, a do tego dziecko - tym bardziej oczywiste.
2014-05-05 12:35 użytkownik [niezalogowany] napisał:
opieka nad dzieckiem do 10 lat a droga rowerowa
Czy opiekując się dzieckiem do lat 10 mogę jechać po drodze dla rowerów? Zgodnie z przepisami dziecko do lat 10 na rowerze jest pieszym i nie może poruszać się po drodze dla rowerów.
2014-05-05 14:41 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Dziecko do lat 10 i droga publiczna
Co zrobić, jeśli chcę pojechać z dzieckiem drogą publiczną (trzycyfrowa droga przez las, o małym natężeniu ruchu, bez chodnika)? Wiadomo, że poboczem (asfaltowym), ale... prawym, czy, trzymając się zasady o byciu pieszym, lewym, i zjeżdżać całkiem na widok samochodu z przeciwka?

Córka nie wyczynia dzikich manewrów, wie, że jeśli chce cokolwiek przekazać, napić się, etc. - najpierw ma zjechać całkiem z drogi i dopiero się zatrzymać. Jeździmy jak "dorośli", prawą stroną, ale w sumie nie wiem, czy jakiś przypadkowy patrol kiedyś się nie przyczepi - i, co gorsza, czy nie będzie miał podstaw.
2014-05-05 15:21 użytkownik RedaktorNaczelny napisał:
2014-05-05 14:41 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Dziecko do lat 10 i droga publiczna
Co zrobić, jeśli chcę pojechać z dzieckiem drogą publiczną (trzycyfrowa droga przez las, o małym natężeniu ruchu, bez chodnika)? Wiadomo, że poboczem (asfaltowym), ale... prawym, czy, trzymając się zasady o byciu pieszym, lewym, i zjeżdżać całkiem na widok samochodu z przeciwka?

Córka nie wyczynia dzikich manewrów, wie, że jeśli chce cokolwiek przekazać, napić się, etc. - najpierw ma zjechać całkiem z drogi i dopiero się zatrzymać. Jeździmy jak "dorośli", prawą stroną, ale w sumie nie wiem, czy jakiś przypadkowy patrol kiedyś się nie przyczepi - i, co gorsza, czy nie będzie miał podstaw.
Odp.: Dziecko do lat 10 i droga publiczna
Wg nas zarówno dziecko jak i dorosły powinni jechać lewą stroną jezdni.

Dziecko do lat 10 pod opieka osoby dorosłej jest pieszym - dlatego nie może jechać po prawej stronie

Art. 33.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1?3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą
rowerem w wieku do lat 10.
2014-08-17 19:59 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko na rowerze po chodniku
Zagłębiając się w te wszystkie przepisy rozumiem, że z córką (lat 7- na osobnym rowerze) mam jeździć lewą stroną drogi (biorę pod uwagę miejsca bez chodników, poboczy i innych "ułatwień". Ale nie rozumiem jednego- nie mogę z nią jeździć po drogach rowerowych? Dla mnie głupie...
2014-08-20 09:56 użytkownik [niezalogowany] napisał:
A co z rowerkami biegowymi?
A co Państwo myślą o rowerkach biegowych (np. http://www.bikesalon.pl/rower-biegowy-dzieciecy-polsport-2014-kolo-12-drewniany#2520)? Czy to opłacalna inwestycja dla dzieci czy może odwrotnie, coś, na co w ogóle nie warto spoglądać? W końcu ofert jest dziś prawdziwy wysyp, ale z drugiej strony - czy nie lepiej poczekać aż dziecko podrośnie?
2014-10-06 21:29 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Na rowerze z małym dzieckiem - Facebook grupa
https://www.facebook.com/groups/770812776298386/
2015-04-10 15:17 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Hmm... ciekawe
Czyli ja i moi rówieśnicy mogą jeżdzić rowerami lub motorowerami to spoko... Ale nie rozumiem jednej rzeczy dlaczego znacznie młodsi odemnie np. z podstawówki (3-4 klasa) jeżdżą sobie po wiosce skuterami ?! I też gratuluje osobom dorosłym że im na to pozwalają -.-
2015-04-15 06:08 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko w przyczepce rowerowej
W jednym z artykułów odnośnie nowelizacji kodeksu drogowego wymagane jest posiadanie uprawnień do przewożenia dziecka w przyczepce rowerowej, co to za uprawnienia?
2015-04-15 11:38 użytkownik marcin napisał:
2015-04-15 06:08 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko w przyczepce rowerowej
W jednym z artykułów odnośnie nowelizacji kodeksu drogowego wymagane jest posiadanie uprawnień do przewożenia dziecka w przyczepce rowerowej, co to za uprawnienia?
Odp.: dziecko w przyczepce rowerowej
Praktycznie żadne. Każda dorosła osoba może jeździć rowerem nie posiadając żadnych uprawnień w Polsce. Dotyczy to tez przewożenia dzieci w przyczepkach.

Ten przepis ma wpływ tylko na osoby w jednym wieku: 17 lat - bo taka osoba musi miec kartę rowerową, i może juz przewozić inne osoby na rowerze.

Dzieci poniżej 17 roku tez musza miec kartę, ale nie moga przewozić innych osób na rowerze.

2015-04-17 13:23 użytkownik [niezalogowany] napisał:
mam 11 lat
Jak mam 11 lat i nie zdałam mogę jeździć na rowerze
???????????

Pomóżcie! !!!
2015-04-22 09:02 użytkownik [niezalogowany] napisał:
jazda rowerem po chodniku
Wiozłam dzisiaj dziecko na rowerze,oczywiście w foteliku starsza kobieta szla przodem,nie uzywaja dzwonka uprzedziłam ja słowem przepraszam a ona zaczęła swoja jakies gadanie.Prosze zejść i minac takie sa przepisy,tylelatjezdze rowerem sama i jeszcze nie zdarzyło mi się taka sytuacja jak dzisiaj jadac z dzieckiem.
2015-04-24 11:10 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Rodzina na rowerach
Bardzo zaskoczyła mnie wiadomość że dziecko do 10 lat powinno jeździć lewą stroną. Czy dobrze rozumiem, że jeżeli jadę całą rodziną zwykłą drogą bez chodnika powinniśmy jechać: tata + syn 7 lat po lewej stronie a mama z drugim synem w foteliku po prawej ? - przecież jadący z na przeciwka kierowca weźmie nas za wariatów jadących w zasadzie "całą drogą?"
2015-05-30 12:15 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Karta Rowerowa
Ale skoro dziecko, które jest powyżej 10 roku życia, nie ma karty rowerowej, a nie można jeździć po chodniku i bez karty po jezdni to jak tu jeździć?
2015-07-27 15:59 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dziecko
jak nie masz ukonczone 12 lat nie masz kartę rowerową
2015-07-27 16:05 użytkownik [niezalogowany] napisał:
dorosły
jak nie masz ukończone 19 lat nie możesz jechać sam
2015-10-13 02:39 użytkownik [niezalogowany] napisał:
piotras
I teraz najlepsze.

Mam obecnie dzieci w wieku 6, 9, 11. Wybieramy się na wycieczkę rowerową całą rodziną. I co? Teoretycznie powinniśmy się rozdzielić na dwie grupy: 6 i 9 po chodniku, przy czym rodzicom wolno jechać bezpieczniej jako towarzystwo dla młodszych, za to 11-ka musi napitalać po jezdni ze śmiercią w oczach! Jeśli nie ma chodnika, to część rodzinki po lewej, część po prawej! Zarąbista ta wycieczka. Zwłaszcza jazda z młodymi po lewej jest super bezpieczna i wygodna, kierowcy pukają się w czoła (bo nawet oni, po egzaminach, nie zdają sobie sprawy z konsekwencji tego przepisu o młodych rowerzystach i ich towarzystwie), a zjeżdżając co chwila na pobocze można zęby stracić.

W praktyce leję na to wszystko sikiem parabolicznym i gdy tylko jest zdatny do jazdy chodnik, to jedziemy wszyscy chodnikiem, a jeśli nie, to po prawej stronie jezdni, z tym że przy większym ruchu w dwóch grupkach (2 + 3, z dorosłym w każdej) w odstępie kilkunastu metrów, żeby ułatwić wyprzedzanie. Zazwyczaj ja jadę na końcu w pobliżu środka pasa, zwłaszcza na zakrętach itp., żeby komuś nie przyszło do głowy wyprzedzać na gazetę. Święcę się przy tym jak psu jajca po deszczu, kamizelka, duży odblask, dwie wściekle mrugające czterodiodowe ketajki po obu stronach na wspornikach bagażnika (bo jedna na łuku może być zasłonięta przez obręcz i oponę - sprawdzałem), taśma odblaskowa na sakwach (jeśli są w użyciu). Mam lusterko na lewym rogu i korzystam - jeśli widzę, że z tyłu nadjeżdża samochód i jest wolna droga, zjeżdżam do prawej i ostrzegam dzieci. Jeśli z przeciwka ruch lub jest nieprzejrzysta droga (łuk itp.) to bezczelnie jadę środkiem i jeszcze łokieć wystawiam, jak się któryś do szczura przymierza. Większość zwalnia, po czym wyprzedza po zmianie pasa. Jak widzę, że zrobiło się wolne, to ustępuję ze środka. Jeśli jedzie za nami coś dużego, to ordynuję zjazd na pobocze, do zatoki czy co tam akurat jest bezpiecznego do zatrzymania. Nie tamujemy nadmiernie ruchu, nawet sześciolatek dzielnie zaiwania 30 km/h na płaskim. Na podjazdach trzeba bardziej uważać, czasami lepiej popchać poboczem - dziurawym, bo innych jak na lekarstwo.

O ścieżkach rowerowych nie ma co wspominać, bo ich praktycznie nie ma.

Na razie żyjemy, mandatów nie dostaliśmy.

Za kierownicą czterech kółek ZAWSZE zmieniam pas, wyprzedzając rowerzystę. Czasem nawet po ciągłej przejadę. To kolejny absurd - ostatnio jest mania malowania podwójnych ciągłych na długich, prostych odcinkach wąskich dróg międzywioskowych. Jedzie babinka 5 km/h na ukrainie i NIE DA SIĘ jej legalnie wyprzedzić przez pięć kilometrów, bo pas za wąski. Trudno, najeżdża się na ciągłą...
Liczba pozycji:
1 2