Żaden z pojazdów komunikacji miejskiej w W-wie - autobusy i tramwaje - nie posiadają homologacji na przewóz rowerów - mogą jedynie przewieźć jeden wózek inwalidzki i tylko jeden wózek dziecinny. to, że regulamin dopuszcza przewóz rowerów - jest smieszne, bo pojazdy nie posiadają odpowiedniego oznakowania i homologacji - jedynie pociągi SKM posiadają stojaki zabezpieczające rower w czasie transportu...
Transport publiczny to nie miejsce, żeby przewozić swoją kupę żelastwa. Skoro już chcesz pokazać, że jesteś "eko", jedź sobie sam, zamiast zajmować miejsce innym. Albo bądź kulturalny i wykup drugi bilet.
Rower a wózek dla dziecka/wózek inwalidzki to jednak różne rzeczy. To coś bez czego sobie inwalida nie poradzić, a matce z dzieckiem będzie ciężej się poruszać.
co w sytuacji, kiedy kierowca wyprasza mnie z rowerem z autobusu DOPIERO PO SKASOWANIU PRZEZE MNIE BILETU i przejechaniu przystanku aż do przystanku "na żądanie" dla wszystkich "czarnych" nr, autobus niemal pusty, miejsce zajęte właściwe, przyczyną jest zapewne ostatni kurs kierowcy (godz.ok.20:00) - nim to zrobił trzasnął drzwiami w tylne koło roweru. Warszawa linia 190
czasem się zdarzy, że złapiesz gumę, a powoli się ściemnia - w tej sytuacji możliwość przewiezienia roweru to duża pomoc. mnie przebili opony na klatce, kiedy byłam w pracy (konieczność powrotu do domu); i co ma wspólnego z tym "eko"?