Smartfonem można już zamówić taksówkę, pizzę, kupić bilet na pociąg czy samolot, sprawdzić gdzie jest najbliższy bankomat, a nawet zapalić lampę w pokoju. Nic więc dziwnego, że został zaprzęgnięty także do sterowania oświetleniem w rowerze.
Duża część z nowych urządzeń i wynalazków mających poprawić bezpieczeństwo rowerzysty skupia się na poprawie widoczności rowerzysty po zmroku. Tak tez jest w przypadku Cyclee - urządzenia, które zamienia plecy rowerzysty w duży ekran.
Oświetlenie diodowe od wielu już lat na dobre zagościło wśród rowerzystów. Na przestrzeni ostatniej dekady pomysł jasnego i taniego światła był doskonalony i ulepszany do tego stopnia, że lampki LED z bliskiej odległości mogą być niebezpieczne.
Producent oświetlenia Mactronic wychodząc naprzeciw oczekiwaniom właścicieli energożernych smartfonów i innych urządzeń elektronicznych zaprezentował lampkę rowerową, która jest jednocześnie bankiem energii.
Niedawno testowaliśmy małą ładowalną lampkę CatEye Rapid 1, teraz postanowiliśmy na warsztat wziąć jej większego brata - CatEye Rapid 3, który jest zasilany jedną baterią typu paluszek (AA)
Japońska firma CatEye to już legenda w dziedzinie oświetlenia rowerowego. Do testów wybraliśmy jedną z najmniejszych, ładowanych przez port USB lamp tylnych - CatEye Rapid 1
Czeska firma Author posiada w swojej ofercie duży wybór akcesoriów rowerowych, w tym także lampek tylnych. Wśród nich wybraliśmy do testowania - naszym zdaniem warty uwagi model Author Pilot.
Razem z wprowadzeniem lampki przedniej MacTronic Shout BPM-200L producent zaoferował bardzo jasną lampę tylną Bike Pro Cosmo w której diodę zastąpiono paskiem złożonym z 35 LEDów.
Wraz z rozwojem oświetlenia LEDowego segment lampek rowerowych bardzo się rozrósł. Obecnie możemy mamy wybór od superjasnych lamp przednich, przez klasyczne "mrugacze", po małe "pchełki".