uwolnic pijane rowery
Nalezy przede wszystkim tak pokierowac sprawą, aby uniknac placenia, czli wszelkich grzywien, mandatow, kosztow sadowych itp. Nalezy zlozyć wniosek o warunkowe umorzenie postepowania, w ktorym trzeba uwypuklic swoja trudna sytuacje materialną, uniemozliwiajaca ponoszenie wszelkich koszt?w. Urzędy tylko bowiem szukaja jeleni, ktorzy załataja dziure budzetową. Szanse na warunkowe umorzenie postępowania są co prawda znikome; w moim przypadku właśnie tak było - zostalem skazany. Chodzi jednak o to, aby sąd przy wymierzaniu kary nie obciazał finansowo pijanego rowerzysty. Wyrok taki najczesiej jest wydawany w trybie zaocznym, bez udzialu skazanego. Jezeli w aktach sprawy będzie pismo oskarżonego przedstawiające jego trudną sytuację materialną, to wtedy sąd powinien zwolnic go z kosztów sądowych oraz zamiast kary grzywny wymierzyc prace spoleczne. W moim przypadku był to zakład komunalny - zieleń miejska. Prace te nie sa szczególnie uciążliwe. Chodzi przede wszystkim o fizyczną obecność, czyli "odfajkowanie" godzin. W trakcie mojego "odfajkowywania" godzin wystepowały różne awarie sprzętu zakładu, do którego zostałem skierowany, np. zanieczyszczenia w przewodach i filtrach paliwowych ciągników, prowadzące do ich unieruchomienia. Wyglądało to tak, jakby ktoś wsypał do baku traktora jakieś paprochy. Nakazane przez sąd godziny trzeba jednak wykonywać w miarę systematycznie, niekoniecznie w pełnym wymiarze. Chodzi jedynie o to, aby nie zostać oskaržonym o ich unikanie, co moźe skończyć się karą zastępczą, czyli grzywną lub aresztem.