Województwo | wielkopolskie |
Powiat | leszczyński |
Rodzaj | turystyczna |
Region | Wielkopolska |
Start trasy | Leszno |
Koniec trasy | Leszno |
Główne punkty | Leszno - Nowa Wieś - Dąbcze - Rydzyna - Dąbcze - Leszno |
Długość | 30 |
Trudność | łatwa |
Z centrum miasta (można z samego rynku) należy kierować się na południe, ścieżką rowerową przez całe miasto. Po przejechaniu obok fabryki cukierków (dawnej Goplany), ścieżka wiedzie przez planty i dalej aż do tunelu pod jedną z głównych ulic miasta. Po prawej znajduje się restauracja McDonald's, a po lewej cmentarz. Tą drogą należy dojechać do Karczmy Borowej i skręcić w prawo w ulicę Kameruńską, na końcu której skręcić w lewo w kierunku Pawłowic. Droga wiedzie asfaltem przecinając las aż do Nowej Wsi, w której na jedynym skrzyżowaniu należy skręcić w prawo. Po kilku kilometrach będziemy w Dąbczu, skąd już tylko moment do celu wycieczki - Rydzyny, a właściwie do zamku Sułkowskich, który jest główną atrakcją turystyczną gminy. Można tam dojechać wjeżdżając na urokliwy mały rynek z ratuszem z 1725 roku lub też zaraz za Dąbczem odbijając w lewo na utwardzaną drogę - skrót prosto do przyzamkowego parku.
W Rydzynie warto również obejrzeć barokowy kościół św. Stanisława. Ciekawostką dotyczącą tego małego miasteczka jest fakt, iż Rydzyna jest miastem - zabytkiem, objętym ochroną konserwatorską. Posiada ona liczne zabytkowe budowle oraz XIII wieczny układ przestrzenny. Z tych właśnie względów, Rydzyna w odczuciu wielu stanowi największą atrakcję turystyczną regionu Leszczyńskiego oraz jedną z głównych atrakcji w Wielkopolsce.
Po odpoczynku w parku obok zamku należy skierować się z powrotem do Dąbcza i tam za kościołem skręcić w lewo.
Odtąd droga wiedzie cały czas prosto z powrotem do Leszna. Parę kilometrów za Dąbczem szosa skręca jednak w lewo, ale najlepiej jest wjechać wtedy w las na ścieżkę, która prowadzi prosto w kierunku południowych osiedli Leszna. Nie warto korzystać z szosy gdyż jadąc nią dojedziemy do skrzyżowania z bardzo ruchliwą szosą krajową E5 relacji Wrocław - Poznań.
Cała trasa nie jest wymagająca fizycznie, ścieżek leśnych jest niewiele, podjazdów praktycznie się nie czuje, za to w okolicach Nowej Wsi i Dąbcza są małe pagórki.