Województwo | dolnośląskie |
Powiat | bolesławiecki |
Rodzaj | turystyczna |
Region | Dolny Śląsk |
Start trasy | Bolesławiec |
Koniec trasy | Kliczków |
Główne punkty | Bolesławiec - Cmentarz wojenny - Mierzwin - Las Spalenizna - Stary Trakt Żagański - Kliczków |
Trudność | łatwa |
Bolesławiec jest bardzo ciekawym miastem z kilkoma zabytkami, które trzeba koniecznie zobaczyć, warto więc zarezerwować sobie nieco czasu na ich zwiedzenie. Najlepiej zacząć od spaceru po rynku i starówce, gdzie stoi ratusz z wmurowanymi w południową elewację starymi portalami z rozebranych kamienic stojących kiedyś w centrum miasta. Atrakcją samą w sobie jest także XIX-wieczny wiadukt kolejowy nad Bobrem oraz Muzeum Ceramiki z eksponatami pochodzącymi nawet z okresu renesansu, ale i z dziełami współczesnymi.
Z rynku w Bolesławcu wyjeżdżamy (a raczej prowadzimy rower, bo to strefa piesza) ul. Prusa do ul. Zgorzeleckiej i nią w kierunku zachodnim do ronda, potem przez Bóbr i po kilkuset metrach zjeżdżamy z ruchliwej drogi nr 4 w lewo do dzielnicy Zabobrze. Boczna droga prowadzi nas równolegle do "czwórki" i wyprowadza znów na nią w okolicy cmentarza wojennego znanego z pomnika księcia Michała Kutuzowa, pogromcy Napoleona, który zmarł w Bolesławcu. Wbrew obiegowej opinii nie ma tutaj serca słynnego feldmarszałka, o czym błędnie wspominają niektóre przewodniki.
By ominąć ruchliwą drogę, jedziemy nią dalej tylko ok. 150 m, po czym znów odbijamy z niej w lewo i najpierw skrajem lasu, a następnie lasem, wygodną leśną drogą jedziemy do miejscowości Mierzwin. Tutaj po dotarciu do szosy skręcamy w prawo i jedziemy w kierunku północnym, do kilka razy spotkanej już przez nas "czwórki". Przecinamy ją i dalej drogą na wprost w stronę lasu o wdzięcznej nazwie Spalenizna. Na jego początku napotykamy znaki szlaku pieszego w kolorze niebieskim i razem z nim podążamy dalej, przecinamy torowisko linii kolejowej i kontynuujemy naszą jazdę nie zmieniając kierunku.
Po ok. 600 metrach szlak odchodzi w lewo, a my dalej prosto -jak strzelił- jedziemy Starym Traktem Żagańskim w okolicy leśniczówki Osieczów przecinając szosę. 400 metrów dalej na skrzyżowaniu dróg znajduje się stary drogowskaz. My jedziemy cały czas drogą na wprost i dopiero po ok. 2 km od drogowskazu zmieniamy nieznacznie kierunek z północno-zachodniego na północny i znów prostą drogą dojeżdżamy do szosy (nr 350), gdzie skręcamy w lewo i 1 km jesteśmy już w Kliczkowie. Na dużym placu w centrum wsi skręcamy w ulicę prowadzącą w prawo ku widocznym zabudowaniom zamku, gdzie kończy się nasza wycieczka.