Stawy Milickie cz. I

Wycieczkę rozpoczynamy na rynku w Miliczu. W mieście warto zobaczyć ruiny zamku piastowskiego, pałac Maltzanów w którym obecnie mieści się Zespół Szkół Przyrodniczych oraz szachulcowy Kościół Łaski zbudowany na początku XVIII wieku. W miarę wolnego czasu warto też wybrać się do prywatnego muzeum Bolesława Zajiczka przy ul. Krotoszyńskiej 29 z potężną kolekcją trofeów myśliwskich.

Z rynku jedziemy ul. Zamkową, następnie Piłsudskiego do Urzędu Miasta i Gminy, za którym w prawo i ul. Kopernika wyjeżdżamy z miasta. Po dotarciu do pierwszego ze stawów, jedziemy kawałek szlakiem żółtym do grobowca Joachima Andrzeja von Maltzana, jednego z właścicieli Milicza, a następnie wracamy do brzegu stawu (rosną tutaj okazałe dęby) i jedziemy dalej w kierunku południowym, przez las do kolejnego zbiornika, zwanego Stawem Ewy. Stąd już niedaleko do położonej wśród lasów wsi Koruszka. Przejeżdżamy przez nią i dalej szlakiem rowerowym przez las nieutwardzoną drogą do linii dawnej kolejki i do ośrodków wypoczynkowych w Sułowie nad brzegiem Baryczy.

Mając nieco wolnego czasu warto stąd podjechać do centrum wsi, gdzie można obejrzeć dwa szchulcowe kościoły, ładny ryneczek będący świadectwem miejskiej przeszłości Sułowa i niewielką ekspozycję w domku na rynku, w którym nocował Juliusz Słowacki.

Od ośrodków nad Baryczą jedziemy dalej drogą równoległą do szosy nr 439, unikając w ten sposób ruchu samochodowego. W miejscowości Łąki przecinamy drogę wojewódzką (w pobliżu ładny, szachulcowy budynek dawnej karczmy) i dalej nieutwardzoną drogą do grobli między stawami Żabieniec Duży (po prawej) i Trześniówka (po lewej). Groblą dojeżdżamy do Rudy Sułowskiej, pięknie położonej wśród stawów wsi. Można tutaj skorzystać z usług komercyjnego łowiska, zjeść rybkę, a także poobserwować bociany, bowiem stale gniazduje tu kilkanaście par i jest to jedno z największych skupisk tych ptaków w naszym kraju.

Z Rudy Sułowskiej jedziemy do Grabówki mając po lewej stronie Stawy Wąskie (rzeczywiście takie są), a z prawej rozległą taflę wody Stawu Duża Grabówka. W rejonie w którym się teraz znajdujemy przechodziła kiedyś granica między Polską a Niemcami w okresie międzywojennym. W Olszy znajduje się budynek dawnej strażnicy granicznej, podobnie w kolejnej wiosce na naszej trasie ? w Baranowicach. W pobliżu tej drugiej stoi oryginalny szlaban graniczny z tego okresu. By do niego dotrzeć trzeba pojechać na północny kraniec wsi i potem w lewo ok. 0,5 km brukowaną drogą przez wieś.

Od szlabanu wracamy do drogi we wsi i tutaj w lewo utwardzoną drogą poza wieś w kierunku północnym, potem przecinamy niewielki zagajnik i docieramy do wsi Zaorle. Tutaj po dotarciu do szosy skręcamy w prawo i po przejechaniu przez wieś znów w prawo w kierunku Szkaradowa. We wsi znajduje się klasycystyczny kościół św. Marcina zbudowany na planie ośmioboku w 1778 roku. Po przejechaniu przez dość rozległą wieś, na jej krańcu na skrzyżowaniu obieramy drogę na wprost i docieramy do Jezior, które mijamy od północy. Będąc tutaj warto podjechać do centrum wsi, gdzie stoi drewniany krzyż z 1850 roku, piękne dzieło ludowego rzemieślnika.

Z Jezior jeszcze niemal trzy kilometry jedziemy szosą do Marchwic, gdzie ją opuszczamy i polną drogą najpierw skrajem lasu, potem w lesie jedziemy do Stawu Leśnego. Od niego cały czas lasem docieramy do Stawu Babiego, przed którym skręcamy w prawo i jedziemy do Nowego Folwarku i dalej do Cieszkowa, gdzie kończy się trasa wycieczki. We wsi warto podjechać do okazałego, barokowego kościoła Wniebowzięcia NMP związanego z osobą księżnej Katarzyny Ludwiki z Opalińskich Sapiehy, fundatorki świątyni.