Kraje | Litwa - Łotwa - Estonia - Finlandia - Norwegia - Szwecja - Dania |
Termin | 2013-07-02 - 2013-08-12 |
Liczba kilometrów | 5836 |
Uczestnicy | ja |
O wyprawie
W moje ostatnie studenckie wakacje mam zamiar zrobić około 6 tys. km sama na rowerze po Półwyspie Skandynawskim. Widok fiordów, przejechanie przez koło podbiegunowe i osobiste doświadczenie dnia polarnego zaważyły na kształcie mojej wyprawy. Nie jestem nowicjuszem, ale i tak będzie to nie lada wyzwanie (i pod względem długości trasy i czasu trwania wyprawy). Już nie mogę się doczekać
Relacja
Skandynawia 2013
Z niecierpliwością czekałam na tak dużą wyprawę i przeszła ona moje najśmielsze oczekiwania:
-trasę zrobiłam szybciej niż myślałam
5836 km w 41 dni,
-rower okazał się bezawaryjny ( 2 dętki na sam koniec mogę mu wybaczyć ;)
- spotkani ludzie okazywali życzliwość
- brak jakichkolwiek przykrych doświadczeń
(za to wiele pozytywnych sytuacji)
- pogodę miałam rewelacyjną
(tylko 5 dni miałam porządnie deszczowych).
Moją trasę mogę podzielić na 4 części:
I. kraje nadbałtyckie
Pedałowałam przez nie 7 dni wśród swojskich widoków pól i lasów. Bardzo dobry początek wyprawy, bo płasko, więc mogłam się "przestawić na tryb jazdy". Średnio jechałam 125 km dziennie. Pogodę miałam bardzo słoneczną - co oczywiście poskutkowało nie tylko opalenizną, ale nawet spalaniem się.
Ludzie mili, ale były pewne problemy z komunikacją, Całe szczęście zawsze znajdował się ktoś mówiący po angielsku.
II. Finlandia
W 11 dni przejechałam 1730 km po niekoniecznie płaskim terenie - jechałam przy granicy z Rosją, wschodnią stroną, która jest pagórzysta. Piękne krajobrazy leśno-jeziorne, dużo reniferów to tylko część z miłych wrażeń. Najbardziej, pozytywnie zaskoczyli mnie ludzie. Pod namiotem spałam tylko 4 noce. Bardziej na północy noclegi miałam u ludzi, ponieważ noce były coraz zimniejsze. Byłam przyjmowana bardzo życzliwie, dzięki czemu mogłam poznać prawdziwe życie Finów i porozmawiać trochę z ludźmi po całym dniu samotnej jazdy. Faktycznie większość mówi po angielsku, co prawda w różnym stopniu zaawansowania, ale komunikacja była, a to najważniejsze :).
III. Norwegia
Najdłuższa część mojej wyprawy: 21 dni i 2760 km (+ 90 km samochodem). Przez cały ten czas nie rozbiłam namiotu ani razu , przez co poznałam wielu interesujących ludzi. M.in. dzieliłam radość z braćmi, którzy widzieli się pierwszy raz od 4 lat. Innego ranka (a wstawałam bardzo wcześnie koło 4-5) na stole zastałam liścik, żebym sobie zrobiła śniadanie itp, a pod spodem były dziane skarpety na zimne noce, robione przez panią domu. Spotykały mnie tylko miłe niespodzianki. W mojej bujnej wyobraźni nie spodziewałam się nawet połowy takich przygód.
IV. Końcówka, czyli Szwecja+ Dania
Tu jechałam tylko 3 dni. Południe nie oferuje już tak zdumiewających widoków, trasa jest płaska, aż nudna, no i zmęczenie już dawało o sobie znać, więc Szwecję potraktowałam bardzo po macoszemu.
Pogodę miałam tu najgorszą, bo strasznie zmienną: co 15 minut intensywny deszcz ustępował palącemu słońcu i odwrotnie. Jednak sympatyczni ludzie wynagradzali niedogodności.
Ogólnie daje się zauważyć zupełnie inne podejście Skandynawów do życia - tam ludzie nie pędzą, mają czas, wszyscy podkreślają "nie ma problemu", "bez stresu" itd. No i faktycznie są bardzo aktywni fizycznie.
Miałam cały przegląd krajobrazów: pagórzyste pojezierza Finlandii, góry nad fiordami, czy płaskie, wiejskie widoki Szwecji. Wyprawa udała się na 150%. Zaskoczyłam nawet samą siebie brakiem zmęczenia. I tylko zastanawiam się kiedy będzie następna wycieczka.
Cele
pokonywanie granic
Trasa
Ełk (Mazury) [Polska :] -> m.in. Kowno [Litwa] -> m.in. Ryga [Łotwa] -> m.in. Tallin [Estonia] -> -> Helsinki, Savonlinna, Kuusamo, Sodankyla [Finlandia] -> Kirkenes, Alta, Narvik, Trondheim, Oslo [Norwegia] -> m.in. Malmo [Szwecja] ->Kopenhaga [Dania]
Patronat
- wRower.pl
- Dziennik Turystyczny
- dlaStudenta.pl
- rowertour
- globtroter.pl
Sponsoring
- cyklisci.com
- niecodzienni.pl
- Politechnika Gdańska
Mapa
Strona WWW:
http://skandynawia2013.blog.plKontakt: agalad@gmail.com