Kraje | Polska |
Termin | 2013-07-25 - 2013-09-01 |
Liczba kilometrów | 4000 |
Uczestnicy | Maciej Janicki - Pochodzący z małego miasteczka Sompolno (Wielkopolska), uczeń klasy maturalnej I LO im. T. Kościuszki w Koninie. Członek KTSR "Sport Club Konin". Kolarz amator, zapalony podróżnik. |
Mam na imię Maciek i w sierpniu chcę samotnie przejechać rowerem dookoła Polski. Nocował będę pod namiotem, chyba, że ktoś przygarnie mnie pod swój dach.
Jest to cel, może nawet marzenie, którego sam dla siebie bym nie podjął. Jednakże nie tylko ja mam marzenia. Ma je również Szymon, podopieczny Fundacji Słoneczko, dla którego kręci się to całe przedsięwzięcie. Jego marzeniem jest samodzielnie stanąć na nogi.
Jest wcześniakiem z dziecięcym porażeniem mózgowym. Przeszedł już 5 operacji, 1 na serce oraz 4 na kończyny dolne, tzn. ścięgna oraz biodra. Teraz ma 15,5 roku, jest w okresie dojrzewania i szybkiego wzrostu, co wiąże się z dodatkowymi komplikacjami
Dlatego jestem tutaj, będę w wielu dużych miastach i chciałbym poprosić o Waszą pomoc.
Podczas wyprawy prowadzona będzie zbiórka pieniędzy na rehabilitację Szymona. Pomóc możecie poprzez zakupienie pocztówki - będą one wykonane przez uczniów z klasy integracyjnej, do której uczęszcza Szymon. Ustalona została umowna kwota 20 PLN za kartkę. Po wyprawie do licytacji będzie dostępny mój dziennik wyprawowy. Każda jednak, nawet najmniejsza kwota, jak 1 PLN może pomóc. Niestety NFZ refunduje tylko ograniczoną ilość zabiegów i terminy w ośrodkach rehabilitacyjnych są bardzo odległe. Ponadto dla Szymona operacje oraz rekonwalescencja te okazałyby się niezwykle bolesne, ponieważ jego nogi byłyby unieruchomione przez gips przez wiele tygodni, co przy szybkim wzroście sprawia ogromny ból. Dlatego staramy się przez fundację "Słoneczko" zbierać potrzebne fundusze na dodatkowe i bardzo kosztowne zabiegi, gdyż nasze możliwości finansowe są ograniczone.
Zaczynam w mojej miejscowości: Sompolno i jadę na zachód. Poznań - Szczecin, Świnoujście, dalej szlakiem latarni morskich. Dalej kierunek Gołdap, Suwałki, Białystok, aż do Sanoka, gdzie spędzę kilka dni na przemierzaniu Bieszczad. Zawitam również do Krakowa i przejadę na drugi kraniec mapy naszego kraju - do Lubina. Na trasie znajdą się również: Bogatynia, kawałek Czech, Sudeckie szosy. Wrócę przez Leszno, Śrem i Konin do domu, do Sompolna.