Wiadomości
Sprzęt
Porady Miasto
Prawo
Historia
Rozrywka
Książki
Turystyka
Reportaż
Jesteś tutaj > Strona główna > Forum > Prawo > Obowiązek jazdy po Drodze Dla Rowerów

Obowiązek jazdy po Drodze Dla Rowerów

2014-06-17 19:04 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Niestety
Nie chce mi się czytać ,a jutro mam egzamin
2014-06-17 19:10 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Niestety
Nie chce mi się czytać ,a jutro mam egzamin
2014-07-15 09:21 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Przejazd rowerem przez drogę poprzeczną
A ja mam pytanie?
jeśli jadę rowerem drogą rowerową wzdłuż drogi głównej i dojzdzając do drogi poprzecznej mam pierwszeństwo przed pojazdem jadącym z prawej strony? Moja droga kończy się znakiem P-23 i po drugiej stronie jezdni jest ten sam znak. Na drodze poprzecznej nie znaków poziomych ze przechodzi tedy droga dla rowerów? tak samo nie ma znaków pionowych informujących o ruchu rowerów.
Proszę o odpowiedz
Pozdrawiam
2014-07-17 11:00 użytkownik atrament napisał:
2014-07-15 09:21 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Przejazd rowerem przez drogę poprzeczną
A ja mam pytanie?
jeśli jadę rowerem drogą rowerową wzdłuż drogi głównej i dojzdzając do drogi poprzecznej mam pierwszeństwo przed pojazdem jadącym z prawej strony? Moja droga kończy się znakiem P-23 i po drugiej stronie jezdni jest ten sam znak. Na drodze poprzecznej nie znaków poziomych ze przechodzi tedy droga dla rowerów? tak samo nie ma znaków pionowych informujących o ruchu rowerów.
Proszę o odpowiedz
Pozdrawiam
Odp.: Przejazd rowerem przez drogę poprzeczną
Powinien być przejazd dla rowerzystów - wtedy raczej na pewno masz pierszeństwo.
2014-07-22 09:36 użytkownik [niezalogowany] napisał:
A co z zawodnikami
Nie wyobrażam sobie treningu na trasie dla rowerów, przecież wiadomo, że to nie autostrada rowerowa, szybka jazda stwarza duże zagrożenie. Wniosek: kolarz ma jechać tam gdzie nie ma tras rowerowych ? :(
2014-08-29 09:39 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Bezpieczeństwo czy przepisy?
W pewnym mieście jest taka sobie ulica co ma jakieś 2 km.Aktualnie pobocze jest naprawiane. Problem jest taki że co 100 metrów jest DDR potem jakieś 100 metrów dalej jest "koniec DDR". Tak więc co 100 metrów trzeba się włączyć i wyłączyć z ruchu.
Ja jadę po ulicy normalnie, bo dla mnie to po prostu kwestia bezpieczeństwa. Dodam że droga jest dwupasmowa.
Pytanko takie. W związku z tymi przepisami mogę mandat dostać?
2014-09-14 01:42 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Ciąg pieszo-rowerowy
A ja jadąc samochodem nie mam ochoty wlec się 30 na godzinę za pajacem który nie korzysta z chodnika... na dodatek po 22 kiedy na chodniku praktycznie nie ma pieszych, a podwójna ciągła na jezdni uniemożliwia mi przeprowadzenie przepisowo manewru wyprzedzania (z zachowaniem odpowiedniej odległości).
KRETYNI i tyle.
2015-04-01 17:14 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Mijanie na podwójnej ciągłej
Do kretyna !!!
Zmiana pasa jest częścią poprawnie wykonanego manewru wyprzedzania, na podwójnej ciągłej nie wolno wyprzedzać. 50 a 30 km/h to niewielka różnica, no chyba że ty chcesz jeździć 100 km/h w terenie zabudowanym wtedy faktycznie jest różnica. Niektórzy kierowcy niestety nie potrafią wytrzymać kilkanaście sekund jadąc za rowerem muszą się pchać bo ich buracka duma na to nie pozwala żeby nie wyprzedzić. Osobiście jeśli widzę że wloką się za mną kierowcy to zjeżdżam z drogi i ich przepuszczam. Czasami jeżdżę bardzo szybko około 50 km/h i na terenie zabudowanym jestem notorycznie wyprzedzany przez samochody jadące dużo szybciej.

Wracając do sedna to może ktoś wyjaśni co się dzieje jeśli jadę chodnikiem z dopuszczonym ruchem rowerów, ktoś wyjeżdża ze swojej posesji i wtedy dochodzi do kolizji w obrębie tego chodnika, kto odpowiada ? Kto ma pierwszeństwo rowerzysta czy kierowca wyjeżdżający z posesji ? Może koszt naprawy samochodu i roweru powinien ponieść przestępca który wymyślił taki nielogiczny znak ?
2015-04-08 05:09 użytkownik [niezalogowany] napisał:
nocoty
Do 2014-03-16 17:03 anonim
Mistrzu znawco przepisów nie ma obowiązku stosowania się do znaków po lewej stronie z kilkoma wyjątkami.
Rowerzysta ma obowiązek do stosowania się do przepisów jak każdy uczestnik ruchu więc nie wymagaj od rowerzysty by studiował czy w danym rejonie jest ddr jesli jest taki znak i po odpowiedniej stronie to ok.
Jeśli nie to nie mam obowiązku obserwować czy gdzieś tam po przeciwnym kierunku drogi jest ddr. Ja jak każdy kierujący mam się stosować do znaków po odpowiedniej stronie nie do ich braku i moja wiedza wynika ze znaków.
2015-04-20 15:47 użytkownik [niezalogowany] napisał:
pierwszeństwo
Pojazd skręcając w prawo lub w lewo na skrzyżowaniu ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym, rowerom kontynuującym ruch na wprost. Tak mnie uczyli na kursie prawa jazdy w zeszłym roku.
Jadąc rowerem po chodniku łamiemy przepisy, ale gdy zostaniemy uderzeni przez samochód włączający się do ruchu z posesji lub skręcający w lewo/prawo i przecinający nasz kierunek to wina leży po stronie samochodu. Rowerzysta dostanie mandat za jazdę po chodniku. (Taka sytuacja była nawet w TVN-Turbo).
2015-06-09 16:15 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Nie została tu przytoczona definicja drogi dla rowerów
droga dla rowerów ? [oznacza] drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

Czyli aby droga dla rowerów nią była musi być oddzielona nie tylko linią, czy innym kolorem od drogi dla pieszych, np. krawężnikiem.

Poza tym każda droga oznaczona znakami C-16/C-16 jest DDPiR, niezależnie od pionowej, czy poziomej kreski. A na DDPiR:

"Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym",

Za to na DDR pieszy może się pojawić w wyjątkowych przypadkach i wtedy:
"Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi."


Czyli status DDPiR i DDR są całkowicie różne. Uznanie DDPiR jako DDR (czyli, ze wszystkie DDPiR są podzbiorem zbioru DDRów) sprawia, że PORD staje się wewnętrznie sprzeczny. Natomiast rozdzielenie tych dwóch pojęć sprawia, że nie ma obowiązku korzystania z DDPiR.
2015-08-17 12:14 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Pieszy
Piesi o ile nie posiadają jakichś uprawnień typu prawo jazdy nie znają przepisów ruchu drogowego. Odwoływanie się przepisów do ograniczeń pieszych jest wątpliwe. Jeśli pieszy będzie poszkodowany na drodze czy na DDR DDPiR moim zdaniem zawsze wygra w sporze.
Rozsądek i zachowanie ostrożności przede wszystkim.
Jak ktoś chce trenować sportową jazdę to na pewno nie na ścieżkach ;)
Ścieżki służą do komunikacji. A swoją drogą czy jakie są jakieś ograniczenia w prędkości dla rowerów?
2015-10-23 16:23 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Odpowiedzi nie podaliście choć przedostatnia jest najbliższa prawdzie
Do pieszego, o czym TY piszesz! wchodząc na jezdnię (a DDR NIĄ JEST) pieszy nie ma obowiązku?ŁOJ co za farmazony. Pieszy i jego zachowanie na na drodze i i wobrębie drogi (pasie drogowym) jest ściśle okreslone, a dostęp do drogi dla pieszego, jego zachowanie nosi prawie znamiona NAKAZU. Pieszy idąc poprawnie po jezdni (obojętnie czy jest nią DDR, czy Jezdnia główna dla pojazdów silnikowych) ma to robić zgodnie z PORD, inne przypadki "wypadek z przyczyny pieszego", a że tak jest zobacz ile trupów na jezdni ściele się, a wypadek ma opis "Z WINY PIESZEGO".
Ja wszystkim łącznie z redakcją proponuję zasięgnąć języka u źródła, czyli w ministerstwie, można posiłkować się drogówką ale to gdybanie. Co do znaku zakazu rowerów, część z nich w wielu miastach stoi już nielegalnie.
Dziwi mnie wypowiedź kierowców samochodów. Rower jest pojazdem jak każdy inny pojazd tylko bez silnika. Co więcej obowiązują go dokładnie te same przepisy (co jest naturalne) jak wszystkich innych pojazdów, z wyłączeniami dotyczącymi DDR i ruchu w strefach zamkniętych dla pojazdów - chodniki. Osoby piszące "a przecież z daleka widać że tam chyba droga jest" są niebezpieczne dla PORD, bo znaki lub i brak (zasady ogólne jakimi powinni kierować się kierujący pojazdami) ma jednoznacznie wskazywać na kierunek i możliwości poruszania się po DDR/jezdni głównej.
Największe jednak scysje do jakich teraz dochodzi to nie DDRIP a raczej PiDDR, tylko etapowe oddawanie inwestycji przez ZDM'y/ZMIDY i inne ciała z nie tej planety.. budują DDR na które nie ma jak wjechać (tylko przez chodnik ale 200-1000 metrów wcześniej) lub nie ma jak z nich zjechać. UWAGA: Jeden z urzędników ostatnio zasugerował mi że "zgodnie z przepisami" choć nie mógł znaleźć takiego w PORD (BO NIE ISTNIEJE), że powinienem zejść z roweru i te 300 metrów przejść pieszo!!! lub zejść z roweru dojść do skrzyżowania postawić rower na jezdni i dalej kontynuować jazdę jezdnią główną. TAK TAK tacy ludzie siedzą w naszych centralnych urzędach.
Na pytanie dlaczego wisi tu znak zakaz jazdy rowerów, choć z bocznej drogi go nie widać i co ma rowerzysta zrobić? "Przecież wszyscy wiedzą że on tu wisi!

Szkoda mi w tym całym zamieszania tylko runerów, Rowery tego typu bezwzględnie powinny mieć dopuszczoną możliwość jazdy po jezdni głównej.Sam nie wyobrażam sobie czołowego zderzenia na DDR dwukierunkowej z takim pojazdem. różnica prędkości jego 50 moje 35 w moich żebrach oznacza w najlepszym przypadku SOR.
Polecam redakcji pisać do ustawodawcy.
2015-10-25 12:50 użytkownik [niezalogowany] napisał:
TYCHY I PEDALIŚCI
PEDALISCI w tychach robia co chca jada gdzie sie im podoba choc sa drogi dla PEDALISTÓW

POLICJA POWINNA ZACZAC STRZELAC DO TEJ SZARANCZY
2016-01-27 20:57 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Do gościa z Tych
Do gościa wyżej. Rozumiem, że żona przyprawia ci rogi, córka się puszcza a syn to idiota. Nie musisz w związku ze swoim nieudanym życiem wyładowywać agresji tutaj. Pewnie też boli bardzo, że ktoś porusza się rowerem w którym jedno koło kosztuje więcej od twojego poloneza caro.
2016-06-29 19:16 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Droga dla rowerów.
Nieważne że jest droga dla rowerów. Masz zastrzeżenia - jedź ulicą ! Niech cię zabiją , ważne że to ty miałeś rację !!! Co za ludzie !!!
2016-09-03 15:53 użytkownik [niezalogowany] napisał:
W Bielsku też ich nie brakuje
W Bielsku też nie brakuje idiotów, którzy mają wyznaczoną drogę rowerową, a jadą dwupasmową główną drogą i stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. Jak kiedyś, jadąc samochodem, potrącę taką osobę, to do kogo będzie miała żal? Przypominam! Auto rozpędza się szybciej niż rower i nie ma takiej wąskiej osi skrętu jak rower.
2016-09-03 19:46 użytkownik [niezalogowany] napisał:
"jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić"
Czyli jeśli rowerzysta z tego obrazka zamierza skręcić w prawo to nie musi jechać DDR?
Czyli nawet jak DDR nie jest po prawej stronie to i tak muszę przeprowadzić rower na drugą stronę/przejechać przez oba pasy i na nią wjechać?
2017-02-28 16:43 użytkownik [niezalogowany] napisał:
no to mamy interpretację do d...
niby ta interpretacja, jest spójna i logiczna, porządkuje prawo itd.

ale dlaczego w ogóle rowerzyści jej potrzebowali?

-bo te oznaczone ciągi pieszo-rowerowe są do chrzanu !!!

zarządcy dróg stawiają sobie te znaki dowolnie tak jak latarnie czy kwietniki, a chodniki tak przyozdobione nie spełniają żadnych warunków technicznych, ani tym bardziej organizacji ruchu pieszego i kołowego.
2017-03-17 23:14 użytkownik [niezalogowany] napisał:
Ustawa nie została zmieniona
Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych obowiązujące przed 8 października 2014 i jego wersja po tej dacie dotyczą tego samego aktu prawnego jakim jest ustawa prawo o ruchu drogowym. Autor artykułu inteligencją nie błysnął, twierdząc, że rozporządzenie rozwiało "wątpliwości" wynikające z interpretacji ustawy. Niczego nie rozwiało, bo takich wątpliwości nie było, tylko wprowadziło bałagan naruszając w bardzo poważny sposób prawo.
Ustawy panie redaktorze nie każdemu wolno interpretować. i w tym wypadku nie ma takiej potrzeby. Jeśli ustawa czegoś nie nakazuje (nakazywała, ale wykreślono) to znaczy, że obowiązku nie ma.

Ustawa zawiera tzw. delegację prawną czyli upoważnienie i zlecenie dla odpowiednich organów władzy wykonawczej (w tym wypadku ministerstw) do wydania przepisów regulujących tę sprawę. Ustawa jest zgodna z konstytucją, jeżeli zawiera jednoznaczne określenie
- sprawy do uregulowania,
- kto miałby ją uregulować
- I W JAKI SPOSÓB (!!!).

Konkretnie ustawowa delegacja jest :
- zaadresowana do ministrów spraw wewnętrznych i infrastruktury,
- upoważnia i nakazuje wydanie rozporządzenia w sprawie wzorów i znaczenia znaków drogowych i
- określa m. in., że rowerzysta nie ma obowiązku korzystania z obiektu drogowego nazwanego drogą dla rowerzystów i pieszych.

Rozporządzenie nie może tego samowolnie zmieniać, to jest bezprawie. A prócz tego rażąca głupota. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę okoliczności i czas wydania tego rozporządzenia chodziło o "podłożenie świni" nowym władzom i udało się to znakomicie w warunkach rażąco niskiej kultury prawnej społeczeństwa i powszechnego braku znajomości elementarnych zasad ruchu drogowego.
Liczba pozycji:
1 2 3 4