Ustroń - Schronisko PTTK na Przysłopie

Rozpoczynamy przed dworcem kolejowym w Ustroniu. W tym miejscu zaczyna się Główny Szlak Beskidzki, który biegnie przez kolejne pasma Beskidów by mieć swój koniec dopiero w Wołosatym w Bieszczadach. Choć pokonanie szlaku na rowerze byłoby z pewnością możliwe to jednak ta trasa za moment go opuści by odwiedzić go ponownie na koniec wycieczki.

Przecinamy brukową drogą i jedziemy prosto. Po prawej miniemy tartak, a za chwilę po lewej cmentarz. Przejeżdżamy przez skrzyżowanie na prosto i kierujemy się wąską ścieżką między ogrodzeniami. Po dojechaniu do głównej drogi, przecinamy ja i jedziemy dalej prosto. Po prawej miniemy remizę strażacką, a po lewej zobaczymy mały mostek nad potoczkiem. Jedziemy na drugą stronę potoku, a na pierwszym skrzyżowaniu skręcamy w lewo, na następnym w prawo. Naprzeciwko budynku Telekomunikacji Polskiej skręcamy w lewo i od razu w pierwszą w prawo. Na końcu drogi jest dom spokojnej starości i tutaj skręcamy w lewo. Jedziemy do końca i przed torami skręcamy w prawo. Poruszamy sie teraz aleją parkową, po prawej stronie mijamy amfiteatr. Po dojechaniu do końca przejeżdżamy przez przejazd po lewej i skręcamy w prawo na ścieżkę rowerową wzdłuż Wisły. Będziemy nią jechać dłuższy czas.

Po przejechaniu odcinka w lesie wyjedziemy w Ustroniu Polanie, po lewej miniemy most zwodzony, jadąc dalej prosto przekroczymy ulicę i znów pojedziemy w lesie. Po prawej będziemy mijać zabudowania domków kempingowych. Koniec szutrowej drogi to główna droga, którą kontynuujemy jazdę w stronę Wisły. Przejeżdżamy przez przejazd kolejowy, następnie most i skręcamy w prawo pomiędzy domostwa. Droga wyprowadzi nas znów nad rzekę, skręcamy tu w lewo i jedziemy dalej nieubitą drogą. Po dojechaniu do drogi skręcamy w prawo przekraczając most. Zaraz za mostem odbijamy w lewo na ścieżkę. Czeka nas podjazd, a za chwilę zjedziemy na sam dół do dworca PKS i kościoła. Tak jak czerwony szlak rowerowy, przekraczamy główną ulicę i podążamy dalej ścieżką nad Wisłę. Tutaj skręcamy w prawo, na następnym moście przeprawiamy sie na drugi brzeg. Jedziemy cały czas ścieżką rowerową wzdłuż Wisły, która jest oznaczona szlakiem czerwonym.

Ścieżka zaprowadzi nas do mostu z sygnalizacją świetlną. Za mostem skręcamy w prawo. Mijamy wodospad w Wiśle Czarnym, schronisko PTTK oraz hodowlę pstrąga. Po prawej będzie widoczny drogowskaz do nadleśnictwa. Skręcamy w ulicę, którą wskazuje znak i jedziemy nią do końca. Przed nami ogromna zapora na Jeziorze Czerniańskim. Po lewej jest leśna ścieżka, która wymaga troszkę pary w nogach i techniki. Przejeżdżamy zaporę i ulicą skręcamy w lewo. Po dojechaniu do skrzyżowania znów odbijamy w lewo, a następnie zaraz w prawo.

Będziemy podjeżdżać teraz czarnym szlakiem pieszym. Jedziemy zgodnie ze szlakiem nie skręcając na boki. Po napotkaniu szlaku czerwonego jedziemy do końca asfaltu ignorując jego odbicie w lewo. Gdy dojedziemy do tego miejsca zobaczymy możliwość zakręcenia o 180 stopni i kontynuowania podjazdu leśną drogą. Przed nami jeszcze jeden zakręt 180 stopni i prosta droga do schroniska. Jesteśmy na miejscu.

Samo schronisko nie urzeka urokiem, ale otaczająca przyroda jest na pewno godna uwagi. Można stąd kontynuować jazdę przez Baranią Górę, ale jest to odcinek wyłącznie dla rowerów górskich. Wielu z nas zapewne zjedzie z powrotem. Uczulam tutaj o zachowanie rozsądnej prędkości. Droga pozwala na osiągi ponad 70 km/h, ale spora liczba pieszych i małych dzieci powinna wołać o zwalnianie przed zakrętami i ludźmi.

Ostatnia aktualizacja: 2007'wrzesień
Michał Pawełczyk