Obowiązek jazdy po Drodze Dla Rowerów

Witam
Odnośnie pierwszego przypadku - powiedzmy że jadę sobie jezdnia na rowerze a po drugiej stronie jest droga dla rowerów (dwukierunkowa). Musze nia jechac czy nie ?

Pytam - bo zgodnie z rozporządzeniem obowiązuja mnie znaki umieszczone po prawej stronie jezdni, a nie po lewej. Więc znak o drodze dla roweró umieszczony z lewej strony jezdni mnie nie dotyczy...

Chyba,że jest po prawej stronie jezdni (tak ostatnio oznakowany) znak zakaz jazdy dla rowerów! Wówczas należy główkując podjąć rozeznanie sytuacji i chcąc kontynuować jazdę wybrać wariant lewostronnej jazdy ścieżką rowerową pod warunkiem,że na niej jest oznakowanie dwustronnego kontynuowania jazdy(namalowane rowery po prawej i lewej stronie ścieżki) lub na znaku stojącym przy wjeździe na ścieżkę!!

Generalnie jak jest dwukierunkowa droga rowerowa to ona jest zwykle nie drogą dla rowerów (ddr) oznaczaną znakiem C13, lecz drogą dla rowerów i pieszych oznaczaną znakiem C13/C16 (ddrip), na której są inne zasady ruchu niż na ddr. Artykuł 2 ustawy PoRD sugeruje. że ddrip nie jest ddr, bo np. nie jest fizycznie separowana.Również art 33 nakazuje jazdę tylko po ddr zaś na ddrip nakazuje ustępowanie miejsca pieszym. Z tego powodu nikt nie wie czy jest obowiazek jazdy po ddrip i czekamy na nowelizację rozporządzenia o znakach, które to wyjaśni. Nawet policja i sądy mają problem z ustaleniem co to jest ddr i kiedy jest obowiązek jazdy po niej.Nowelizacja PoRD również powiększyła zamieszanie mówiąc, że masz obowiazek jazdy po ddr tylko gdy prowadzi w kierunku, w którym się poruszasz lub zamierzasz skręcić. To wyjątkowo niefortunne sformułowania Ponieważ już 1,5 roku czekamy na wyjaśnienie wątpliwości musimy się zdać na opinię tych co nad nowelizacją pracowali. I tam w linku który zapodaję przeczytasz, że miastodlarowerow uznaje, że jest obowiązek jazdy po ddrip (i ddr) jeśli biegnie ona po prawej stronie jadącego rowerzysty.

http://www.miastadlarowerow.pl/index_poradnik.php?dzial=3&kat=9&art=4&limit=0

Osobiście mam inne zdanie, ale do czasu aż właściwe urzędy nie podważą tego poradnika nic nie możemy wyjaśniać.

Nie wystarczy, że DDR będzie dwukierunkowa (jak sugerują rysunki); DDR musi być "wyznaczona dla kierunku w którym rowerzysta jedzie lub zamierza skręcić".
Co ważne - nie chodzi o kierunek w popularnym tego słowa znaczeniu (powiedzmy: wektorowy - z pkt. A do pkt. B) - chodzi o kierunek ruchu - w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, czyli DDR musi być po prawej stronie drogi.
Bardzo często zwyczajnie nie ma możliwości nagle zniknąć z jezdni, bo po lewej stronie drogi pojawia się znikąd DDR.

Inaczej mówiąc: rysunek 2. byłby ok., gdyby dodatkowo po prawej stronie drogi postawiono znak "zakaz ruchu rowerów".

Droga redakcjo proszę nie wprowadzać ludzi w błąd w pierwszym przypadku wariant drugi rowerzysta jadący w prawo ma pełne prawo korzystać w/g uznania z DDR jak i z jedni. Obowiązkowe jest korzystanie tylko i wyłączone z drogi poprowadzonej po prawej stronie jezdni.

Witam,
A nie można by wprowadzić znaku B-9(zakaz jazdy rowerow) po stronie przeciwnej do ściezki?
Takie rozwiązanie by chyba wszystkich satyskafcjonowało, pradwa?

Droga dla Rowerów i Pieszych - tu się nie zgodzę. Zgodnie z nową definicją Drogi dla rowerów: "droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;" - Droga dla pieszych i rowerów nie spełnia tych wymogów zatem nie może być traktowana jako droga dla rowerów zatem nie ma obowiązku poruszania się nią. Spornym fragmentem wydawać się może przypadek gdy mamy narysowaną stronę po której poruszać ma się rowerzysta i z reguły dalej mamy oddzielone pasy białą linią. Jednak biała linia nie jest w żadnym wypadku oddzieleniem konstrukcyjnym lub urządzeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zatem wniosek jest prosty - nie mamy obowiązku poruszania się takową drogą.

często obserwowany przypadek: chodnik ze znakiem "dla pieszych/rowerów", rowerzysta jedzie 15km/h, za nim autobus, za nim robi się wielki korek, bo autobus nie wyprzedzi, ze względu na duży ruch z przeciwka i małą szerokość jezdni, kolejnego dnia taki rowerzysta jest pasażerem i się wku...ia, że autobusy przyjeżdżają z wielominutowym opóźnieniem, myśleć panowie i panie!

nigdy nie jeżdże tymi śmieszkami we Wroclawiu i innych miastach. Ciągi pieszo-rowerowe to zło! Chyba żebym sobie miejskim rowerkiem 10 km/h pomykał z dziewczyną czy dzieckiem to może. Ale jadąc sprotowo rowerem 30 km/h nie mam ochoty kluczyć po chodnikach między pieszymi, dziećmi, kobietami z wózkami, psami na smyczy itp.

Nigdy nie przyjmę takiego mandatu. A i od 6 lat jak jeżdżę policja za to mnie nie zatrzymała

kam

Dopuki Cię ktoś nie stuknie przy biegnącej obok ddr lub ddir. Nie dość, że będziesz jesteś połmany to jeszcze zapłacisz za naprawę auta. Sprawa w sądzie w takim przypadku jest wygrana w przedbiegach.

Jeżeli na drodze jednokierunkowej jest wyznaczona droga dla rowerów ale w przeciwnym kierunku niż dla samochodów, którędy mam się poruszać rowerem ?

Drogą (:

BIKIERZY !!!! powielajcie ,piszcie iprzekazujcie to tysiące razy, może coś zmienimy w szarych komórkach ludzi ustalających i wymyślających buble i absurdalne przepisy.

1. W Polsce jest przepis - co nie jest zabronione to jest DOZWOLONE.
- nie ma zakazu jazdy rowerem ? Można jechać drogą !!!

2. Mam rower SZOSOWY , sama nazwa wskazuje że na szosę ! a nie na ,,puzlowate " ścieżki.

3. Rower na oponach 20 - 23 mm nie nadaje się do jazdy po
,,ŚMIESZKACH", niech się decydenci przejadą po puzlach to się przekonają !!!

4. To nie są Drogi i ścieżki dla rowerów tylko prawdziwe TORY PRZESZKÓD : - długość 200 do 2000m - co 100 m koniec ścieżki !!! i wysoki oraz ostry krawężnik !!!!!! gdzie niszczy się koła ,opony i dętki i można zaliczyć,, dzwona "
- pełno szkieł,piachu,żwiru,gałęzi ,wybrzuszeń,rozstępów ,słupków i słupków,trawy,parkujących samochodów,psich odchodów itp,itp.
- czy to normalne żeby jadąc ponad 200km kluczyć po pseudo drodze dla rowerów , pomiędzy dziećmi, pieszymi i psami na smyczach?
- osobiście jadąc szosą czuję się bezpieczniej,bo jadąc 35km/h wiem że nie wejdzie mnie pod koło dziecko,pieszy lub pies na smyczy!!
- lepiej poszerzyć trochę drogę niż budować i wyrzucać pieniądze w ,,błoto" na pseudo DDR.

Na CZERWONO podkreślacie usunięcie z art.33 zapisu "lub z drogi dla rowerów i pieszych" a dlaczego nie piszecie o dodaniu "lub pasa ruchu dla rowerów"? Znak C-13/C-16 (DDRiP) określa także stronę DDRiP po której mają poruszać się rowerzyści (dwa warianty), czyli jest wyznaczony pas dla ruchu rowerów w ramach DDRiP i faktycznie przeważnie jest on fizycznie zaznaczony, choćby nawet innym kolorem kostki brukowej.

Co wy chcecie "interpretować" a przede wszystkim PO CO???
Trzy lata temu obowiązywało prawo nakazujące korzystanie z drogi dla rowerzystów i pieszych ale zostało zmienione i aktualna ustawa NIE NAKAZUJE!
Po co kombinujecie i ośmieszacie się idiotycznymi pseudoargumentami w rodzaju "przecież jest to znak nakazu". Znak nakazu nakazuje to, co jest zawarte w rozporządzeniu o znakach drogowych a tam jest to samo: NIE MA OBOWIĄZKU (choć trzy lata temu był).
Droga dla rowerzystów i pieszych NIE JEST drogą rowerową bo jest innym (co do konstrukcji i oznakowania) urządzeniem drogowym, o innym zastosowaniu i dlatego inne zasady na niej obowiązują.
Tu nie ma potrzeby żadnej interpretacji czegokolwiek, przepisy są jasne i jednoznacznie a tak zwane wątpliwości wynikają nawyku mącenia i kombinowania (vide przewodnicząca sejmowej komisji ruchu drogowego, która chciała stawiać znaki STOP przed wszystkimi przejazdami rowerowymi).
Orzecznictwo Sądu Najwyższego zawiera stwierdzenie, że nie można przypisywać znakowi drogowemu innego znaczenia, niż to, które jest określone w rozporządzeniu, w szczególności nie można kierować się przyporządkowaniem znaku do którejś z grup (nakazu, zakazu, ostrzegawcze, informacyjne itp.) - była taka sprawa, chodziło o znak informacyjny "strefa płatnego parkowania", który zdaniem skarżącego niczego nie nakazywał a w szczególności płacenia, bo był informacyjny.
Dalej:
Nie ma czegoś takiego, jak PÓŁ znaku drogowego. Znak C13/C16 jest innym znakiem niż C13 i co innego oznacza. Umieszczanie więcej niż jednego symbolu na tarczy znaku drogowego dopuszczalne jest tylko w znalach zakazu wjazdu określonych rodzajów pojazdów i można na jednej tarczy umieścić do trzech takich symboli i mają one znaczenie takie samo, jak trzy oddzielne znaki zakazu dotyczące tych pojazdów.
Traktowanie znaku C13/C16 jako oznaczającego to samo, co dwa znaki C13 i C16 jest bezprawne - poza opisanym w ustawie wyjątkiem przytoczonym powyżej nie wolno umieszczać wielu s6ymboli na jednej tarczy. I dlatego znak C13/C16 jest odrębnym znakiem, którego znaczenie jest jednoznacznie opisane w rozporządzeniu i opis jest zgodny z ustawą. przecież każdy może to sobie przeczytać - w tym celu polecam ISAP (Internetowy System Aktów Prawnych) bo gdzie indziej (nawet na stronach rowerowych!!!) bywa przytoczona ustawa sprzed 3 lat jako argument, nie wiem, czy z głupoty czy złej woli.

Tak jak pisałem wyżej: nawet JEŚLI C-13/C-16 sam w sobie nie jest znakiem nakazu ruchu rowerów, czyli zakazem ruchu po jezdni (tak samo jak np. nakaz skrętu w lewo jest zakazem skrętu w prawo), a być może jednak nim jest, to wyznacza on pas dla ruchu rowerów w ramach DDRiP, a w powyższym art. 33. jest napisane "Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z (...) lub pasa ruchu dla rowerów" (pasa ruchu: niekoniecznie pasa jezdni, czy pasa fizycznie oddzielonego). Czyli rowerzysta ma obowiązek korzystania z DDRiP, DDRiP JEST DROGĄ m.in. DLA ROWERÓW. A przynajmniej jest podstawa do wystawienia mandatu w razie niekorzystania.

Podobnie "...jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić." - niekoniecznie kierunek oznacza prawą stronę drogi, niekoniecznie "nie obowiązują mnie znaki po lewej stronie". Zauważmy, że "lub zamierza skręcić" oznacza, że rowerzysta paradoksalnie z góry powinien wiedzieć czy w tym hipotetycznym kierunku jest (jakoś) wyznaczona droga/pas dla rowerów. Czyli takie tłumaczenie pewnie będzie nieskuteczne (jeśli policjant się uprze), tym bardziej, że nie oszukujmy się, drogę/pas widać z daleka nawet po drugiej stronie, nawet gdy się jedzie pierwszy raz.
A należy tak jeździć, żeby na pewno było w porządku, czyli niestety ścieżką de facto po chodniku.

Niestety, bo ja rozumiem, że jest to upierdliwe i nawet bardziej niebezpieczne niż jezdnią, gdzie kolizja zdarzy się rzadziej, ale też będzie miała gorsze skutki w tym prawne. Natomiast nie powinno być problemu o tyle, że jeżeli ktoś ma rower "szosowy" albo chce szybko pojeździć, to robi to poza miastem, a miasto ze swoimi szykanami służy tylko do wyjechania z niego.

Dziś odbyłem rozmowę z dwoma policjantami - jednym z prewencji, drugim z WRD.

Obaj zgodnie i niezależnie stwierdzili, że jeżeli nie mam zakazu wjazdu rowerów, mogę jechać drogą, a ścieżka obowiązuje mnie jedynie jeżeli jest wyznaczona droga dla rowerów jako pas na jezdni (pas dla rowerów) - gdyż to jest obowiązujący znak poziomy.

W innym przypadku, jeżeli ścieżka jest obok jezdni ale nie jest jej częścią, nie obowiązuje mnie ona.

lepiej kiedy paru idiotow zginie pod kolami, wtedy moze ktos sprecyzuje prawo by jednak sciezek bylo jak najwiecej i byly obowiazkowe.
tlumaczenie kolegi ze ma rower SZOSOWY i nazwa wskazuje do czego on jest, mozna tylko przyrownac do buractwa kierowcy ktory powie, mam auto SPORTOWE wiec nie obowiazuja mnie ograniczenia predkosci, albo mam auto TERENOWE wiec bede parkowal i jezdzil po miejskich parkach.
stanmy sie milsi dla pieszych i kierowcow, wtedy i inni beda dla nas

A więc jeżeli na DDRiP jest znak pionowy z obu stron więc tak jakby ruch jest dla obu kierunków, a nie ma znaku poziomego to mam to odebrać jako 2 stronny ruch? Czy muszą być namalowane znaki poziome? dwa rowery w przeciwnych kierunkach jazdy obok siebie na drodze rowerowej aby to świadczyło o tym że ruch jest 2 stronny, bo nie wiem jak odebrać to

Witam.
Mam pytanie.
Czy jeżeli w mieście nie ma wyznaczonych dróg rowerowych na chodnikach (oznaczonych czerwonym kolorem) rowerzysta ma obowiązek jechać po ulicy?