Wiadomości
Sprzęt
Porady Miasto
Prawo
Historia
Rozrywka
Książki
Turystyka
Reportaż
!!2021-10-Globrower
Jesteś tutaj > Strona główna > Wiadomości > Turystyka > Slajdy z wypraw rowerowych w Warszawie

Slajdy z wypraw rowerowych w Warszawie

Data: 2007-02-09
Źródło: Informacja własna

W Kinie Luna w Warszawie w sobotę - 10 lutego - odbędzie się cykl pokazów o wyprawach rowerowych. Pasjonaci podróży na rowerach zabiorą widzów w różne zakątki świata (m.in. Islandia, Norwegia, pustynia Gobi w Mongolii). Opowiedzą o swoich trudach i przygodach oraz o niezależności w podróżowaniu, którą daje rower.

Slajdy będą wyświetlane na kinowym ekranie przy pomocy dwóch zsynchronizowanych rzutników (technika diaporamy), towarzyszyć im będzie opowieść autora pokazu i muzyka.

  • godz. 11.00 - 12.30
    WOŁANIE DZICZY - ROWEREM PRZEZ ISLANDIĘ
    Przemysław Pawłucki

  • godz. 13.00 - 14.00
    NA ROWERZE DO KRAINY TROLLI - slajdy dla dzieci
    Przemysław Pawłucki

  • godz. 14.30 - 16.00
    ROWEREM - NA KONIEC ŚWIATA
    Marcin Jakub Korzonek

  • godz. 16.30 - 18.00
    NORWEGIA - ZEW PÓŁNOCY
    Konrad Konieczny

Opisy pokazów slajdów:

WOŁANIE DZICZY - ROWEREM PRZEZ ISLANDIĘ

Relacja z samotnej rowerowej ekspedycji na Islandię – wyspę niesamowitych kontrastów, gdzie ogień i lód ścierają się w wielu miejscach (najaktywniejszy islandzki wulkan – GRIMSVÖTN, położony jest pod lodowcem VATNAJÖKULL – największym poza Antarktydą i Grenlandią skupiskiem lodu na Ziemi). Co kilka lat wybucha któryś z licznych tu wulkanów. Wnętrze Islandii – interior – to ogromny, jałowy i bezludny obszar, największa pustynia Europy. Jadąc najdłuższą i najtrudniejszą trasą Przemek przebył interior w sześć dni, przez dwa dni nie napotykając człowieka. Walczył z huraganowymi wiatrami i burzami piaskowymi, deszczem, przeprawiał się kilkanaście razy przez rwące lodowcowe rzeki. Jechał przy lodowcach, po ogromnych polach lawy, był zmuszony przez blisko 20 km prowadzić obładowany, ważący 60 kg rower, po grząskim piasku. Aby dotrzeć do najbardziej na zachód położonego punktu Europy, musiał przejechać 600 km pod wiatr, wiejący momentami z prędkością 80 km/h. Błękitna Laguna, gejzery, gotujące się błota, potężne wodospady, pocieszne maskonury... Oto elementy składające się na opowieść o tej niezwykłej podróży. Wyprawa na Islandię była najtrudniejszą w kolarskiej karierze Przemka. O tym jak było ciężko niech świadczy fakt, że przez 4 tygodnie schudł ponad 18 kg. Ale warto było!!! Islandia jest ostatnim miejscem w Europie, gdzie można jeszcze odbyć podróż jak przed wiekami – człowiek sam na sam z potężnymi siłami natury, z dala od cywilizacji, zdany jedynie na siebie...

Przemysław Pawłucki Mieszka w Przemyślu, ma 38 lat, absolwent AE w Krakowie. Pasjonat podróży na rowerze. Preferuje tę formę poznawania świata, gdyż - jak mówi - podróż na rowerze to smakowanie każdego przejechanego metra, wsłuchiwanie się w bicie własnego serca, bliski kontakt z naturą. Z rowerowego siodełka można dostrzec wiele rzeczy, które umykają uwadze, gdy podróżuje się np. samochodem.

Dwukrotny (2000 i 2001 r.) laureat konkursu "Podróżnik roku" zorganizowanego przez Magazyn Turystyczny "Podróże". Podczas samotnych wypraw jego najlepszym przyjacielem jest aparat fotograficzny Pentax LX, bez którego nie wyobraża sobie żadnego wyjazdu. Dzięki niemu pragnie pokazać piękno otaczającego nas świata, podzielić się nim z innymi ludźmi i zachęcić do mniejszych czy większych podróży. Bo cóż jest wspanialszego niż wiatr we włosach, zapach lasu, kojący szum wodospadów i strumieni, podziwianie z bliska piękna i potęgi przyrody, smak przygody... Ma już w swoim dorobku nagrody w tej dziedzinie i kilka autorskich wystaw.

Dziennikarz, od kilku lat na stałe współpracuje z ogólnopolskim magazynem dla aktywnych "Sportowy Styl". Współautor kilku książek o tematyce podróżniczej.

NA ROWERZE DO KRAINY TROLLI - slajdy dla dzieci

Opowieść o podróżowaniu na rowerze. Tym razem na dwóch kółkach dotrzemy do Norwegii i obejrzymy jej największe atrakcje. Spotkamy łosia, renifery, a nawet wieloryby. A być może uda się jeszcze zobaczyć zagadkowego trolla... Dlaczego warto podróżować właśnie na rowerze i w jakim wieku można zacząć w ten sposób zwiedzać świat? Jak przygotować siebie i rower do podróży? Co to są fiordy i czy można je oswoić? Czy w Norwegii mieszka Rudolf – renifer Św. Mikołaja? Czy w lecie może padać śnieg? Skąd biorą się lodowce? Czy można zbudować kościół wyłącznie z drewna, bez użycia gwoździ? Co to jest maskonur? Dlaczego do wybrzeży Norwegii przypływają wieloryby? Czy w środku nocy może świecić słońce? Gdzie jest kraina białego misia? Czy troll, którego spotkał Harry Potter pochodził z Norwegii? Pokaz dla dzieci w wieku 6-10 lat.

ROWEREM - NA KONIEC ŚWIATA

Opowieść o dwóch podróżach rowerowych zrealizowanych w 1998 i 2002 roku:

Pierwsza to wyprawa, której celem było dotarcie wyłącznie na rowerach z Wrocławia z Polski pod piramidy w Egipcie . Wyprawa została zrealizowana w 1998 roku w składzie: Marcin Korzonek i Wojtek Żurek z Wrocławia. W ciągu 82 dni uczestnicy przebyli 5932 km przejeżdżając przez 11 krajów na trzech kontynentach. Spotkanie z Kurdami, przejazd przez pustynię bez drogi, nocleg na polu minowym, ucieczka przed kamieniami - to tylko niektóre przygody. Uzupełnią je informacje o kraju, kulturze, religii i ciekawych miejscach oraz muzyka

Druga część prelekcji to relacja z próby przejechania pustyni Gobi w Mongolii wyłącznie na rowerach bez wspomagania z zewnątrz. Marcin i jego partner Jacek dziennikarz Gazety Wyborczej ruszyli na pustynię z trzytygodniowym zapasem jedzenia i parudniowym wody w sakwach i na przyczepce. Błądząc, próbując dopasować mapy do realiów, walcząc ze sprzętem i szukając nieustannie wody, jechali ze wschodu, na zachód. Jednego dnia zmagali się z huraganem który zniszczył namiot, a drugiego uczestniczyli w tradycyjnym weselu na samym środku pustkowia. Przenosili rowery przez piaszczyste wydmy i codziennie łatali dziury w dętkach.

Czy zostali pierwszymi rowerzystami którzy pokonali pustynię Gobi?

Marcin Jakub Korzonek. Jego pasją są podróże, zwłaszcza te odbywane na rowerze. Początek – to 2000 km w Alpach w 1996 roku. W kolejnym roku dojechał z Wrocławia razem z dwoma kolegami na Nordkapp po przejechaniu 5620 km w 7 krajach w ciągu 60 dni. W 1998 roku po 75 dniowej podróży rowerem przez Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję, Syrię, Jordanię, Izrael dojechał pod piramidy w Egipcie. W 1999 przyszedł czas na rozprawienie się z jedną z najsłynniejszych dróg na świecie – Karakoram Highway – 1300 km między Chinami i Pakistanem. W 2001 roku znowu Turcja - 1300 km wybrzeża od Efezu, aż po Adanę. W roku 2002 razem ze swoim partnerem przemierzył 1200 km przez pustynię Gobi w Mongolii. Piasek Sahary zazgrzytał pod kołami rok później - w podróży poślubnej z Agatą po Tunezji. 2006 rok to powrót rowerem w wysokie góry Centralnej Azji - razem z żoną oraz para przyjaciół przemierzyli 1000 km po całkowitych bezdrożach Kirgizji i Uzbekistanu.

Współautor książek o tematyce podróżnoczo-rowerowej. Zdjęcia i reportaże z podróży publikuje w polskich czasopismach. Laureat Podróżnika Roku 2003 w kategorii Świat za podróż przez pustynię Gobi.

Obecnie jest dziennikarzem i fotografem popularnego pisma rowerowego, oraz redaktorem naczelnym największego internetowego portalu rowerowego wRower.pl.

NORWEGIA - ZEW PÓŁNOCY

Norwegia przyciąga podróżników ostatnimi w Europie dziewiczymi terenami. Tutaj mieści się największy na kontynencie lodowiec Jostedalsbreen, bezkresny płaskowyż Hardangervidda oraz słynny Sognefjorden, najdłuższy i najgłębszy fiord na ziemi. Wyprawa na Północ to nie tylko podróż w przestrzenia, ale także w czasie. W niezwykłym otoczeniu fiordów, ukryte przed mroźnym wiatrem, do dziś przetrwały arcydzieła sztuki wikingów, drewniane kościoły stavkirke, będące dla J.R.R. Tolkiena pierwowzorem sztuki elfów. W górach Jotunheimen, jak podają średniowieczne sagi, mieszkają mityczne olbrzymy. Z dala od ludzi do dziś żyją tu również trolle, skrzaty i gnomy. Przed ich złośliwymi figlami czasem turystów ostrzegają znaki drogowe. Dla rowerzysty Norwegia jest prawdziwym wyzwaniem. Podczas pokonywania pooranych fiordami gór dzienne różnice wysokości sięgają 1500 metrów. Północna pogoda nie zawsze sprzyja, i czasem w środku lata rower przepychać trzeba przez zaspy śniegu. Autor pokazu, od lat zafascynowany Norwegią, podczas trzech rowerowych przemierzył niemal cały kraj od górzystego Vestlandet, przez podbiegunowy Nordland po Lofoty, archipelag wysp przypominających szczyty Tatr zanurzone w turkusowych wodach Morza Karaibskiego.

Konrad Konieczny Członek Towarzystwa Polsko-Norweskiego, swoją przygodę z Północą rozpoczął wiele lat temu od literackich „podróży w czasie” do epoki wikingów. Później przyszła kolej na kilkuletnią naukę języka norweskiego, w trakcie której zorganizował swoją pierwszą, rowerową wyprawę do Norwegii. Fotografie z tego wyjazdu prezentowane były na kilku indywidualnych wystawach, m.in. w Warszawie, Katowicach i Łodzi. Fotografie z kolejnej wyprawy za koło podbiegunowe otwierały Dzień Norweski w warszawskim Centrum Olimpijskim. Autor prowadzi dwie strony internetowe www.norwegia.republika.pl oraz www.norwegofil.pl – Portal Miłośników Norwegii. Jest twórcą przewodnika po Norwegii opracowanego dla popularnego wydawnictwa.

Strona WWW organizatora pokazów »
KOMENTARZE
Temat
Treść
Kod obrazkowy


Jeśli chcesz dodawać swoje komentarze i wpisy na forum pod jednym nickiem - zaloguj się

Z dniem 2020-01-06 forum zostalo wylaczone

Brak komentarzy!