W czasie tej podróży przemierzyłem tysiące lat i poznałem liczne kultury. Podróż w okolicach Paryża miała charakter spotkania z teraźniejszością lub historią niedawną, im dalej w stronę Loary tym bardziej cofaliśmy się w czasie. A u brzegów Atlantyku kończyliśmy naszą podróż w epoce megalitu.
Miało to dla mnie, jak sobie później uzmysłowiłem, znaczenie symboliczne, a także mistyczne. Im dalej jechaliśmy, tym większe i głębsze było moje zainteresowanie tym wszystkim co widziałem.
Była to wspaniała przygoda, która trwa do tej pory. Podróż ta wpłynęła bowiem na moje zainteresowania.
|