9 tysięcy kilometrów w 30 dni! Taki dystans chce pokonać na rowerze Grzegorz Bordoszewski ze Szczecinka, aby zdążyć na otwarcie igrzysk olimpijskich do Pekinu.
Na taką eskapadę jeszcze nikt się nie poważył. Ultramaraton kolarski organizowany przez firmę Imagis, producenta systemów nawigacji satelitarnej, to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli.
- Zaproszenie do udziału skierowano w sumie do czterech osób, znanych długodystansowców - wyjaśnia Grzegorz Bordoszewski, kolarz z klubu Moc Masters ze Szczecinka, ubiegłoroczny zwycięzca maratonu w poprzek Polski (1008 km w 37 godzin). Nie ukrywa, że ten sukces na pewno pomógł mu w zakwalifikowaniu się na wyjazd do Pekinu.
Trasa ultramaratonu wiedzie z Polski przez Ukrainę, Rosję, Kazachstan i Chiny wprost do Pekinu, gdzie 8 sierpnia rozpoczną się igrzyska. - To dystans 9 tys. km, które chcemy przejechać w 30 dni - mówi zawodnik. Wychodzi, że codziennie trzeba będzie pokonać około 300 km!
- To najdłuższa trasa maratonu kolarskiego na świecie - mówi Grzegorz Bordoszewski. - Może się z nim równać jedynie wyprawa od jednego oceanu do drugiego w USA, ale tam jest do przejechania 3 tys. mil, czyli ponad 4,5 tys. kilometrów.