Stracone pieniądze na infrastrukturę rowerową, kiepska realizacja uchwały kontrapasowej, brak pomysłu na rozwój miejskiej wypożyczalni BikeOne - taki był rowerowy rok 2011 w Krakowie. Czyli jak zwykle: minusów dużo, plusów jak na lekarstwo.
- Fatalny, naprawdę fatalny rok! - mówi Marcin Hyła z sieci Miasta dla Rowerów. - Tak źle nie było jeszcze nigdy, przynajmniej jeżeli chodzi o politykę rowerową w Krakowie.
Grzechem nie do wybaczenia jest na pewno rowerowy budżet. Przypomnijmy: radni miasta wywalczyli 4 mln zł na rozwój infrastruktury rowerowej na rok 2011. Tych pieniędzy w ogóle nie wydano na ścieżki i inne rozwiązania.