Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień pokonał w sobotę na rowerze ponad 200 km. W ten sposób - z nawiązką - wypełnił zobowiązanie sprzed kilku miesięcy, że jeżeli odcinek autostrady A1 ze Strykowa do Pyrzowic, liczący 180 km, nie powstanie do EURO 2012, to pokona taką trasę na rowerze.
Stępień wyruszył o godz. 6 rano ze Strykowa pod Łodzią, ubrany w odblaskową kamizelkę. Miał do dyspozycji trzy rowery, gdyby któryś uległ awarii na trasie. Towarzyszyli mu znajomi w samochodzie, którzy go ubezpieczali. Przyznał, że swoim przejazdem chciał przy okazji promować zdrowy styl życia i jazdę rowerem.
Wiceminister pokonał trasę do miejscowości Kamieńsk k. Bełchatowa, po czym wrócił do Strykowa. Jechał głównie bocznymi drogami, równolegle do krajowej "jedynki", którą nie można jeździć ma rowerze ze względów bezpieczeństwa. Ostatecznie okazało się, że zamiast zakładanych 180 km, przejechał ich 203 ze średnią prędkością 25 km/h.