Projektant rowerów i znany wszystkim miłośnikom kolarstwa fanatyczny kibic Dieter "Didi" Senft zaprezentował swoje najnowsze dzieło - rower w kształcie gitary. Osobliwy wehikuł trafi do zamku w Storkow w Niemczech, gdzie w 2009 roku ma powstać muzem grupy "Phudys". Dzieło Senfta to największy na świecie "rower w kształcie gitary". Niemiecki fanatyk kolarstwa ma nadzieję, że jego pojazd trafi do Księgi Rekordów Guinnessa. Tym samym "Didi" chce powiększyć swoją imponującą już kolekcję rekordów. Pojazd ma 14.81 metra długości i 4.21 metra wysokości, a jego koła są tak ogromne, że nie mieszczą się na zwykłej szosie. Pojazd nie jest też w stanie przejeżdżać pod większością wiaduktów.
Do stworzenia tego "potwora" "Didi" zużył około 300 metrów aluminiowych rur i ponad 40 metrów kwadratowych blachy aluminiowej. Same "struny" gitary są warte znacznie więcej niż instrumentarium nie jednej grupy muzycznej. - Zostały wykonane ze stali nierdzewnej. Zdecydowałem się jej użyć, ponieważ "gitara" będzie stała na powietrzu.