Jeszcze wiosną drogowcy planują rozpoczęcie budowy ścieżki rowerowej w Bydgoszczy z Fordonu do Myślęcinka. Bydgoscy rowerzyści mają powody do narzekania. W mieście jest tylko nieco ponad 40 km specjalnych, wyznaczonych tras, gdzie mogą jeździć bez obaw, że rozjedzie ich samochód. Dlatego Zarząd Dróg Miejskich chce wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i rozbudować system ścieżek. - Na początek bierzemy na tapetę 9-kilometrową trasę, która połączy Fordon z Myślęcinkiem - mówi Jan Siuda, dyrektor ZDMiKP.
Szlak rozpocznie się u zbiegu ul. Lewińskiego i Jasinieckiej. Dalej pobiegnie przez lasy aż do skrzyżowania ul. Zamczysko i Armii Krajowej, a potem ul. Sądecką do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku.
Pierwsze prace mają ruszyć już wiosną, jednak na razie będą skromne - w budżecie zaplanowano na ten cel zaledwie 10 tys. zł. To wystarczy na oznakowanie trasy strzałkami i tablicami oraz wyrównanie drogi w miejscach, gdzie najtrudniej przejechać. Kolejne etapy inwestycji rozpoczną się dopiero, gdy miasto zdobędzie pieniądze z Unii Europejskiej.
Drogowcy wyliczyli, że nowa ścieżka będzie kosztowała 5 mln zł. - Chcemy wzmocnić nawierzchnię zagęszczoną żwirową masą, wybudować krawężniki z drewnianych bali, w lesie postawić ławeczki i stoliki do odpoczynku, a w pobliżu ujęcia wody - wodopój - wymienia Siuda. - Nad ul. Armii Krajowej powstałaby kładka. Była ona planowana przy budowie drogi ekspresowej, ale z powodu decyzji o powstaniu obwodnicy będziemy musieli znaleźć na nią pieniądze sami. Planujemy stworzyć atrakcyjną trasę, gdzie bydgoszczanie odpoczną, zrelaksują się i będą mogli podziwiać przyrodę - dodaje.
Problem w tym, że ciągle nie wiadomo, kiedy ogłoszony zostanie konkurs, w którym będzie można starać się o unijne pieniądze. Urząd Marszałkowski informuje, że w tym roku raczej go nie będzie.
Rowerzyści jednak i tak są zadowoleni. - W końcu coś się rusza - mówi Włodzimierz Wójciak, wiceprezes Bydgoskiego Klubu Turystyki Rowerowej Turkole. - Mamy nadzieję, że nie skończy się tylko na zapowiedziach. Przecież plany budowy tras w naszym mieście zostały przelane na papier i czekają na realizację od 20 lat. W Bydgoszczy tras rowerowych jest tak niewiele, że każda zapowiedź zmiany tego stanu bardzo nas cieszy.
Na razie nie wiadomo, czy w najbliższych latach doczekają się realizacji inne ścieżki ujęte w planach ZDMiKP. Chodzi m.in. o trasy z Kapuścisk na Stare Miasto, wzdłuż bulwaru nad Brdą, z ul. Jagiellońskiej do Myślęcinka i z ronda Toruńskiego na os. Leśne. Siuda wyjaśnia, że wszystko zależy od tego, czy uda się znaleźć pieniądze.