"Bike patrole" w Holandii funkcjonują już od siedmiu lat. - Pomogły przede wszystkich przy pościgach w miejscach, gdzie poruszanie się radiowozem jest niemożliwe. Przestępcy, którzy dotąd ratowali się ucieczką w wąskie uliczki, przestali się czuć bezkarni - mówi sierż. Katarzyna Padło. Policjanci na rowerach są też bardziej dostępni. - Mieszkańcy i turyści są zadowoleni z tego "dyskretnego towarzyszenia". Dużo chętnie podchodzą do takiego policjanta z problemami - dodaje sierż. Padło.