owa ścieżka rowerowa wzdłuż trasy Wrocław - Trzebnica na całej długości ogrodzona zostanie kilometrami barierek. Po co? Drogowcy tłumaczą, że w trosce o rowerzystów. Ci jednak twierdzą, że barierki będą jedynie drogą dekoracją
- Byłem w szoku, jak zobaczyłem, że wzdłuż całej drogi z Wrocławia do Trzebnicy montowane są barierki - mówi jeden z kierowców, pan Jerzy. - Przecież to kilkanaście kilometrów rurek. Gigantyczny wydatek. Rozumiem, że buduje się ogrodzenie przy szkole, ale po co stawiać barierki wzdłuż ścieżki w szczerym polu? Co tam rowerzystom może grozić? Krowy ich zaatakują?
Ścieżka została wybudowana w ramach modernizacji drogi krajowej numer 5 na odcinku Wrocław - Trzebnica. Nowa trasa dla pieszych i rowerzystów ma około 10 km. Ogrodzona zostanie na całej długości, a w niektórych miejscach nawet z dwóch stron. Dlatego trzeba było kupić aż 12 km barierek. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała na nie milion złotych. To jedna trzecia wartości całej inwestycji, kwota, za którą można by wybudować dodatkowych pięć kilometrów ścieżki