Kamil Stysiak i Adrian Łucejko od lat konstruują rowery o niespotykanym wyglądzie. W maju będzie można podziwiać ich dzieła na specjalnej wystawie
Zawsze lubiłem jeździć na deskorolce. Kiedy jednak jakieś 5 lat temu zobaczyłem rower z wygiętą ramą, to deska poszła w odstawkę – mówi Kamil Stysiak.
Typ roweru, o którym mówi, nazywa się fachowo cruiser.
– Białystok jest ich polskim zagłębiem. Co prawda, cruisery można zobaczyć również na ulicach Warszawy, czy Wrocławia, ale są to raczej pojedyncze egzemplarza. U nas ludzi zajmujących się budowaniem takich pojazdów jest bardzo dużo – twierdzi.