Dieter Didi Senf, słynny niemiecki kibic, który zawsze pojawia się w przebraniu diabła na wyścigach Tour de France i Giro d'Italia dotarł ze swoim rowerem ozdobionym piłkami i figurą Jezusa z Rio pod inny słynny pomnik w Świebodzinie.
Informacja o "Diable", który dotarł na rowerze ozdobionym 72 piłkami oraz figurą Jezusa na czubku pod pomnik naszego świebodzińskiego Jezusa, jest tak nieprawdopodobna, że sprawdziliśmy ją dwa razy u źródła zanim tu się ona pojawiła.
Didi Senft od 1993 roku jest nieformalną "atrakcją" dwóch największych wyścigów kolarskich: pojawia się tam w przebraniu czerwonego diabła oraz maluje symbol trójzębu na kilka minut przed pojawieniem się peletonu.
Niemiec jest także znany z konstrukcji ponad 120 unikatowych rowerów, w tym np. w kształcie gitary o wymiarach 5 metrów wysokości i 12 metrów długości, czy zrobionych z... grabi.
Teraz Didi pojawił się w Świebodzinie, aby swoim niezwykłym rowerem promować mistrzostwa świata w piłce nożnej, które odbędą się w Rio w Brazylii. Stąd ta figura Jezusa na czubku roweru.
Niemiec pojawił się także podczas ubiegłorocznych targów rowerowych Eurobike w Friedrichshafen.