Data: 2009-07-15
Źródło: Onet
- Obiecałem wyborcom, że jeśli mnie wybiorą, to pojadę do parlamentu europejskiego rowerem. Zajęło mi to 10 dni, dojechałem wczoraj wieczorem - mówi europoseł Edvard Kožušník.
W Parlamencie Europejskim europoseł Edvard Kožušník będzie zasiadał między Jackiem Kurskim i Pawłem Kowalem. Jednak, jak przyznaje, o PiS nic nie wie. - W PE chce się zająć eliminowaniem biurokracji. Poza tym uważam, że "zielona" polityka nie przynależy tylko do lewicy. Określam siebie jako eurorealistę, nie eurosceptyka - mówi Kožušník.
W przerwie obrad PE, nowy europoseł był oblegany przez dziennikarzy. Kožušník wywodzi się z Konserwatywnej Partii Czech (ODS). Działa także w think-tanku eStat.cz, walczącym z rozrostem biurokracji i regulacji.
Czytaj dalej na stronach
Onet