Trasa ósmego etapu Mazovii w Nidzicy udowodniła, że nadaje się na organizacje najwyższej rangi zawodów MTB. Co ciekawsze zupełnie była inna od zeszłorocznej malowniczej trasy w okolicach doliny rzeki Łyny, bardzo wysoko ocenionej przez wszystkich uczestników. Ale to tegoroczny maraton, który zahaczył o Złote Góry, pokazał prawdziwe możliwości tych terenów na rower górski. Autor trasy Sławomir Łukaszewicz obiecuje, że przez następnych parę lat ma kolejne, nowe koncepcje równie dobrych tras, w tych jeszcze nie do końca spenetrowanych przez rowerzystów terenów. Fakt wygrania edycji na Mazovii przez liderów Pucharu Polski, którzy do tej pory zdobywali punkty głównie w maratonach górskich świadczy, że można ją porównać do maratonów w górach. Na uwagę zasługuje atmosfera wśród mieszkańców Nidzicy, którzy dopingowali zmagania maratończyków na ostatnich 300 metrach wokół malowniczego jeziorka w centrum miasta. Również w wioskach przez, które przebiegał maraton, czuło się życzliwość i gorący doping ich mieszkańców.