Chyba nie da rady przekonać opolskich urzędników do tzw. kontrapasów rowerowych. Gdy uzmysłowiono im, że w wielu innych miastach to się sprawdza i rowerzyści jeżdżą pod prąd na jednokierunkowych ulicach, orzekli, że w tych miastach - np. Gdańsku i Krakowie - łamane jest prawo
Miesiąc temu na pomyśle umożliwienia rowerzystom jazdy pod prąd suchej nitki nie zostawiła komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wtedy sprawa rozbiła się o uliczki wokół kościoła Piotra i Pawła.