- Nie ma tam takiej rzeczy, którą dałoby się zrobić gorzej - mówią rowerzyści. Drogę rowerową wzdłuż ul. Przybyszewskiego w Poznaniu internauci obwołali najgorszą ścieżką rowerową w Polsce Zaczyna się nawet nieźle. Rowerzyści pedałujący na Jeżyce po objechaniu pełnego samochodów ronda Nowaka-Jeziorańskiego mogą wjechać na ścieżkę rowerową, która biegnie po prawej stronie torów tramwajowych. Są tam drzewa i zieleń. Radość z jazdy mija po 200 m. Ścieżka przecina tory tramwajowe, tam natrafiamy na pierwsze światła - dalej na krótkim kilometrowym odcinku świateł będzie jeszcze dziewięć! Prosto, światła, w lewo, światła, prosto, światła, w prawo, światła... Ścieżka wije się jak labirynt. Dodatkowe atrakcje: słupy, znaki i barierki stojące na skraju ścieżki, kosz na śmieci na trasie, krzewy, które zamiast przyciąć zostawiono, by dostarczyć rowerzystom wrażeń.