Choć stojaki na rowery ma niemal każdy urząd, to nie takie, jakich życzyliby sobie rowerzyści. Ale przy budynkach poczty czy uniwersytetu roweru nie ma ich wcale. - Instytucjom, które się do nas zgłoszą, doradzimy, gdzie i jakie stojaki ustawić - zachęca Andrzej Billert z Zarządu Dróg Miejskich
"Gazeta" razem z Zarządem Dróg Miejskich rozpoczęła w poniedziałek akcję stawiania wzorcowych stojaków rowerowych.
Docelowo przy ufundowanych przez "Gazetę" stojakach będzie można zaparkować kilkadziesiąt rowerów. Na razie ustawiliśmy je przed siedzibą redakcji (przy ul. 27 Grudnia), przy skrzyżowaniu Św. Marcina i Gwarnej, oraz na Półwiejskiej.
O tym, że rowerowe parkingi są potrzebne, sam przekonałem się o tym, gdy kilka tygodni temu przyjechałem na dwóch kółkach do sądu przy ul. Młyńskiej. Przed wejściem pełno samochodów, a stojaków na rowery nie ma. Przypiąłem więc rower do kraty i wtedy ochrona wezwała policję.
A jak rowerzystów traktują inne publiczne instytucje? Sprawdziliśmy. To od nich w pierwszej kolejności mamy prawo wymagać, by nie dyskryminowały rowerzystów.