Jeśli odległości jakie pokonujesz nie są duże, wybierz dwa kółka: dzięki nim szybko dojedziesz do celu, unikając ulicznych korków, nie wydając pieniędzy na paliwo czy bilet i nie zanieczyszczając powietrza
W dyskusjach na łamach toruńskiego dodatku "Gazety Wyborczej" na temat sposobów poruszania się po Toruniu, problemów z parkowaniem czy funkcjonowaniem komunikacji miejskiej bardzo małą rolę poświęca się wciąż niedocenianemu w naszym mieście i kraju transportowi rowerowemu.
Szybko i zdrowo
Komunikacja rowerowa w Europie Zachodniej pełni najczęściej funkcję uzupełniającą dla transportu publicznego oraz indywidualnej komunikacji samochodowej, często osiągając 30 proc., a w holenderskich miastach nawet 40 proc. ogółu podróży odbywanych każdego dnia. W Niemczech, Danii, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Holandii codzienne podróże rowerem do pracy, szkoły czy na zakupy są normą. Rower to szybki, zdrowy i ekologiczny środek transportu konkurencyjny wobec samochodu, autobusu czy tramwaju na odcinkach do 5-7 km. Toruń, ze względu na swoje położenie i wielkość jest wręcz stworzony do rozwijania spójnej sieci tras rowerowych.
To właśnie odpowiednia infrastruktura dla rowerów jest głównym czynnikiem decydującym o popularności tej formy transportu. Czytelna i spójna sieć tras, w skład której wchodzą nie tylko wydzielone ścieżki rowerowe, ale także ulice z mniejszym ruchem, otwarte dla cyklistów uliczki na Starym Mieście, oraz pasy i kontrapasy rowerowe - to powinno zachęca mieszkańców do korzystania z roweru. Całości dopełnić muszą bezpieczne stojaki i parkingi rowerowe rozlokowane w miejscach publicznych oraz miejscach pracy. Niski ich koszt oraz niewiele miejsca, jakie trzeba przeznaczyć na ich urządzenie to niewątpliwy atut. Popularyzacji komunikacji rowerowej musi służyć odpowiednia promocja. Niestety, ze strony urzędu miasta jej nie ma.
Brak ciągłości tras
W Toruniu mamy obecnie ok. 50 km wydzielonych ścieżek i ciągów pieszo-rowerowych. Głównym mankamentem jest brak ciągłości, zdarza się nieprawidłowe oznakowanie, nieodpowiedni przebieg, złe zaprojektowanie i nieodpowiednie wykonawstwo. Wprawdzie w ostatnich dwóch latach m.in. dzięki działalności naszego stowarzyszenia jakość toruńskiej infrastruktury zaczęła się poprawiać, a drogi rowerowe coraz częściej zyskują nawierzchnię asfaltową. Ciągle jednak zdarzają się sytuacje, że ludzie odpowiadający za jej kształt nie przywiązują do tego odpowiedniej wagi - powstaje infrastruktura, która utrudnia i zniechęca do korzystania z roweru, czyli jest kompletnie bezużyteczna, jak np. ciągi rowerowe przy ul. Sadowej na Wrzosach. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego nie zawsze zawierają zapisy odpowiednie do prawidłowego kształtowania infrastruktury rowerowej.
Warto zauważyć, że w najbliższym czasie powstaną dwie dobrej jakości drogi rowerowe na Bydgoskim Przedmieściu: przy ul. Bydgoskiej i Chopina, która prowadzić będzie od ul. Sienkiewicza aż do pl. Rapackiego oraz wzdłuż ul. Mickiewicza. Oczywiście rozwój infrastruktury rowerowej będzie trwał latami, najważniejsze jest, by władze miasta sukcesywnie przeznaczały pieniądze na jej rozwój. W komunikację rowerową warto inwestować.