Sukces Wrocławskiego Roweru Miejskiego przerósł oczekiwania organizatorów. - To miasto jest fenomenem, tu chyba zaszła rewolucja rowerowa - uważa operator pierwszego we Wrocławiu, a drugiego w kraju systemu miejskiego roweru.
Właśnie mija miesiąc, odkąd po mieście jeździ 140 "wueremek" - Wrocławskich Rowerów Miejskich. Firma Next Bike, która jest operatorem systemu, przyznaje, że spodziewała się kilkakrotnie mniejszego zainteresowania. Tymczasem przez pierwsze dwa dni rowery wypożyczono aż siedem tysięcy razy. - To więcej niż w Dreźnie przez pierwsze dwa miesiące. Jesteśmy zaskoczeni i nawet nie potrafimy do końca pojąć, skąd taki sukces. Sądziliśmy, że to tylko początkowa ciekawość, ale liczby nie spadają. Mamy już prawie 12 tys. zarejestrowanych użytkowników, rowery są ciągle w ruchu - mówi Sebastian Kostecki, specjalista ds. marketingu formy Next Bike. - Może dlatego, że jest tu dużo ścieżek dla cyklistów, a może dlatego, że to miasto studentów?