Felerna droga rowerowa na ul. Nowowarszawskiej czy stojaki "wyrwikółka" na Rynku Kościuszki - to tylko niektóre z niedoróbek, jakie urzędnikom wytykają cykliści. I zachęcają do głosowania na największy kit
To druga edycja plebiscytu na największy rowerowy bubel roku, organizowana przez Stowarzyszenie Rowerowy Białystok. Miłośnicy dwóch kółek, którzy z tych ekologicznych pojazdów korzystają niemal przez cały rok, wytykają urzędnikom felerne rowerowe inwestycje. Zachęcają internautów, by na stronie www.rowerowy.bialystok.pl oddawali głosy na największą inwestycyjną wpadkę mijającego roku.
Przypomnijmy, że w poprzedniej edycji najwięcej głosów zdobył źle oznakowany przejazd przy ul. Kopernika, na którym łatwo o kolizję rowerzysty ze zdezorientowanym kierowcą. Na drugim miejscu uplasowała się ścieżka wzdłuż ul. Branickiego zakończona w szczerym polu. Za absurd cykliści uznali również zakaz jazdy rowerem po wyremontowanym Rynku Kościuszki. Nie zabrakło też krytycznych uwag dotyczących sypiącej się ścieżki wiodącej do Supraśla.