Wbrew obietnicom przedwyborczym miasto wciąż chce budować ścieżki rowerowe z kostki a nie z asfaltu. Cykliści piszą pierwszy protest do nowej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz
Dlaczego rowerzyści nie lubią ścieżek z kostki? Bo jazda po takiej nawierzchni jest o wiele mniej przyjemna niż po asfalcie. Rower wpada na niej w wibracje. Drogi rowerowe z kostki są też zazwyczaj nierówne, a w szczelinach rośnie trawa. Często już po dwóch latach nadają się do remontu. Dlatego jesienią zeszłego roku w czasie kampanii wyborczej cykliści z dużym z entuzjazmem przyjęli zapowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz: "Zlikwidujemy skutki kompromitującego w swej bezmyślności pomysłu prowadzenia ścieżek donikąd (...). Nietrwałą i niewygodną kostkę zastąpimy standardową w krajach zachodnich nawierzchnią asfaltową".