Amerykańska firma Möbius Cycling zaprezentowała nowy pomysł na zatrzaskowy pedał do rowerów. Wynalazca - Sam Hunter miał już dość klasycznych pedałów, w których trzeba nogą szukać i wcelować w platformę zatrzaskową. Czy to będzie Shimanowskie SPD, czy Time'owskie Atac'ki gdzie zatrzask jest po dwóch stronach pedału, czy Egg Beaters firmy Crank Brothers gdzie możemy może nastąpić w czterech pozycjach - zawsze musimy ustawić pedał i but tak aby oba elementy spotkały się w określonej pozycji.
W Infinity Pedal za sprawą owalnej budowy pedałów wpięcie się buta następuje w dowolnej pozycji . Nie musimy szukać zatrzasku - po prostu przesuwamy butem po pedale i następuje samoczynne wpięcie się. Infinity pedal ma bardzo prosta budową - na jego osi są zamontowane dwie tuleje przedzielone sprężyną. Sprężyna rozsuwa obie tulejki, które są odpowiedzialne za wczepienie się w blok na bucie.
Prostota mechanizmu jest nieco podobna do słynnych ubijaczek jajek Crank Brothers
Para pedałów z blokami waży 236 gramów, a jego wersja tytanowa ma ważyć jeszcze mniej - 190 gramów.
Na razie Infinity Pedal jest jedynie w fazie projektu - pomysłodawca szuka funduszy przez portal Kickstarter na jego wdrożenie do produkcji. Potrzeba 85 tys dolarów. Każdy, kto zaoferuje minimum 129$ otrzyma parę nowych pedałów - jeśli oczywiście produkcja dojdzie do skutku.