Nie wszystkich cieszą rowerowe stojaki we Wrocławiu

W Teatrze Współczesnym denerwują się, że przez nowe stojaki dla rowerów nie dojadą do nich ciężarówki z dekoracjami Od dwóch miesięcy we Wrocławiu powstało 60 nowych parkingów rowerowych, w sumie dla 400 jednośladów. Robotnicy kończą właśnie montaż pięciu stojaków przy ulicy Rzeźniczej, naprzeciwko wejścia do Teatru Współczesnego.

Ustawiono je jednak tak, że samochody ciężarowe przywożące dekoracje do teatru będą miały kłopoty z wjazdem na podwórko, w którym mieści się winda towarowa.

- Popieramy rowery, ale nie powinno się robić dla nich parkingu w takim miejscu, jak to - mówi Marta Szczurek, kierownik działu administracji. I wylicza: ul. Rzeźnicza jest tu wąska, widzowie skarżą się na brak miejsc postojowych dla samochodów, w tym dla osób niepełnosprawnych. - A zdarza się naprawdę sporadycznie, by któryś widz przyjechał na spektakl rowerem - kończy Marta Szczurek.

Daniel Chojnacki, oficer rowerowy z urzędu miejskiego, jest innego zdania. - Ja jestem takim widzem - uśmiecha się.

Poważnie zaś dodaje, że podczas festiwalu Era Nowe Horyzonty rowerów pod teatrem było zatrzęsienie. A nie można stworzyć parkingu na jednoślady na skwerku przed teatrem, bo to działka miejska. - My do dyspozycji mamy chodniki i jezdnie - podkreśla Chojnacki. Twierdzi jednak, że w akcji montowania stojaków słucha uwag mieszkańców i że mogą przesunąć nieznacznie lokalizację. Wybiera ją nie sam, lecz na wniosek wrocławskich rowerzystów. Okazuje się, że trudno wszystkim dogodzić.