Dziesiątki cyklistów wyjechały na ulice miasta. - Bo na to każda pora jest dobra - przekonuje Romuald Dąbrowski ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń.
- Nasze rowery nie zimują - mówi Teresa Łękawa-Wysłouch, mama małego Szczepana i Krzysia i miłośniczka dwóch kółek. Swoją pasję dzieli z mężem i dziećmi.
- W tym roku tylko kilka razy zostawiliśmy rowery w domu - kiedy spadł świeży, obfity śnieg albo ulice były bardzo oblodzone. Ale na co dzień jeździmy nimi do pracy, odwozimy dzieci do przedszkola. Nie mogło nas zabraknąć na wiosennej masie krytycznej.
Masa krytyczna to przejazd rowerzystów przez całe miasto. Miłośnicy dwóch kółek chcą przez to pokazać, że są równoprawnymi użytkownikami dróg i mają takie samo prawo do poruszania się po ulicach, jak kierowcy samochodów.