Uspokojenie ruchu samochodowego, sieć samoobsługowych wypożyczalni rowerowych i jazda pod prąd na dwóch kółkach - to francuska recepta na miasto, w którym rowerzyści czują, że żyją.
Olivier Schneider, francuski aktywista rowerowy polskiego pochodzenia, przyjechał we wtorek do Bydgoszczy, żeby opowiedzieć nam o Velorution - rowerowej rewolucji, dzięki której we Francji udało się przystosować większość miast do bezpiecznego i swobodnego poruszania się rowerem. Wczoraj w sali sesyjnej ratusza, a później w Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej WSG podpowiadał, co trzeba zrobić, żeby ludzie wyciągnęli rowery z piwnicy i zamiast samochodem - nimi właśnie dojeżdżali do pracy