Kilkadziesiąt miłośników dwóch kółek zebrało się na Nowym Rynku. - Chcemy pokazać, że na rowerze można jeździć także po zmierzchu. Trzeba jednak mieć dobre oświetlenie - mówi Małgorzata Stachowska-Wełniak
Masa krytyczna to przejazd dużej grupy rowerzystów przez miasto. Tym razem toruńscy cykliści chcieli zwrócić uwagę na problem oświetlenia rowerów.
- Każdej naszej masie przyświeca inny cel - mówi Małgorzata Stachowska-Wełniak ze stowarzyszenia Rowerowy Toruń, które zorganizowało akcję. - Gdy dziś jechałam na Nowy Rynek, to akurat wszyscy rowerzyści mieli oświetlenie. Ale często widzę ludzi jadących na rowerze bez lampki. Poza miastem jest jeszcze gorzej. A tymczasem na nieoświetlonej szosie szanse rowerzysty w zderzeniu samochodem są marne.
Dlatego w sobotę organizatorzy akcji nawoływali do prawidłowego oświetlenia rowerów. Każdy pojazd powinien mieć białą lub żółtą lampkę z przodu i czerwoną z tyłu. Przydają się też kamizelki odblaskowe i inne elementy, które odbijają światło.
Dlatego organizatorzy rozdawali wszystkim uczestnikom masy "odblaski" - elastyczne paski, które można owinąć wokół ręki czy nogi.