W całej Polsce padają rekordy wypożyczeń miejskich jednośladów. Pora na Łódź!

Zbliża się wiosna. Wkrótce na ulice wielu polskich ulic ponownie wyjadą miejskie jednoślady. O tym, jak bardzo pokochali je mieszkańcy miast świadczą imponujące statystyki wypożyczeń. O  swój Rower Publiczny od 2013 roku walczą także Łodzianie, lecz ze względu na opieszałość miejskich urzędników system ma nikłe szanse na realizację jeszcze w tym roku.

Polacy entuzjastami miejskich rowerów

Pionierem we wprowadzeniu miejskich rowerów na polskim gruncie jest Kraków. System działa w tym mieście od 2008 roku, kiedy to ruszył jako projekt pilotażowy realizowany w ramach unijnego programu Caravel/Civitas II. To na doświadczeniach Krakowa uczyły się inne duże miasta, które w kolejnych latach uruchamiały systemy miejskich wypożyczalni jednośladów. Od momentu wprowadzenia system bardzo się rozrósł. Obecnie jego infrastruktura obejmuje 34 stacje wyposażone w 310 rowerów. W ubiegłym, rekordowym  roku, zanotowano aż 38 tys. zarejestrowanych użytkowników oraz aż 338 000 wypożyczeń. Te statystyki z całą pewnością wzrosną, gdyż system będzie rozbudowywany i docelowo ma zostać wyposażony w 2 tys. rowerów oraz 150 stacji rozsianych po całym mieście.

W każdym polskim mieście, które uruchomiło projekt rowerów, statystyki użytkowania są imponujące. Co ważne, generują je przede wszystkim mieszkańcy, którzy przyzwyczaili się do tego rodzaju środka transportu. W wielu przypadkach miejskie rowery traktowane są jako uzupełniające braki w komunikacji zbiorowej lub będące dla niej niskoemisyjną alternatywą, czyli takie, którymi przemieszczamy się spod domu na przystanek czy stację kolejową. Idea ta przyjmuje się w Szczecinie, który postanowił walczyć o dodatkowe środki na rozbudowę systemu, który w obecnej formie nie zaspokaja w pełni rzeczywistego zapotrzebowania. Rower miejski może się poszczycić aż 202 tys. wypożyczeń odnotowanych w trakcie zaledwie 4 miesięcy funkcjonowania.

Tak dla Rowerów Miejskich w Łodzi

Mieszkańcom Szczecina i Krakowa jak i kilkunastu innych miast w całej Polsce poszczęściło się, gdyż projekt, który wybrali w budżecie obywatelskim udało się zrealizować w krótkim czasie od głosowania. Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się w Łodzi, gdzie od 2013 roku czyli momentu wyboru projektu zorganizowano już trzy przetargi. Żaden z nich nie doczekał się finału w postaci podpisania umowy z operatorem. Obecnie sprawa utknęła w martwym punkcie, gdyż na rozstrzygnięcie w sądzie czeka skarga na wyrok KIO, zgodnie z którym z postępowania publicznego wykluczono firmę Nextbike Polska. W przetargu pozostała jedyna ważna oferta firma BikeU, jednakże miasto mimo wielokrotnych apeli nie zdecydowało się podpisać z nią umowy. Gdyby to nastąpiło, system mógłby być już instalowany. Tymczasem każdy dzień oddala łodzian od Łódzkiego Roweru Publicznego i oznacza brak możliwości prawnych na zgodne z założeniami wdrożenie systemu. Termin udostępnienia roweru miejskiego zaopatrzonego w 100 stacji rowerowych i 1000 rowerów to 30 kwietnia.

Idea roweru miejskiego jest szczególnie bliska nie tylko środowiskom rowerowym, lecz przede wszystkim mieszkańcom. Na facebooku powstała inicjatywa „Tak dla rowerów miejskich w Łodzi”, do której każdego dnia dołączają nowi fani. Domagają się poważnego traktowania projektu i natychmiastowej decyzji która umożliwi wprowadzenie miejskich jednośladów jeszcze w tym roku.