Właściciel drogiego roweru górskiego, który w Kassel (Niemcy) przypiął go do drzewa mocną stalową linką z zamkiem, sądził, że takie zabezpieczenie oprze się każdemu złodziejowi. Był w błędzie.
Jak informują w środę niemieckie media, złodziej nawet nie próbował przecinać stalowej linki, czy borykać się z masywnym zamkiem. Zamiast tego... ściął pięciometrowy jesion, w biały dzień, na jednej z głównych ulic i spokojnie oddalił się z rowerem.