Place wokół stacji kolejowych pełne są rowerów. Holendrzy zostawiają je w drodze do pracy i do szkół, przesiadając się do pociągów. - W przyszłości będą musieli płacić za postój rowerów - zapowiedziały koleje.
– Takie opłaty wprowadzono swego czasu w Amsterdamie. Pomysł nie zdał jednak egzaminu i powrócono do bezpłatnego parkowania – mówi „Rz” Andre Krouwel, socjolog z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie.
Zapowiedź kolei wywołała oburzenie Holendrów. Natomiast dyrekcja parkingu rowerowego w Zutphen, w środkowej Holandii, popiera pomysł. – To najlepsze wyjście z sytuacji – uważa. Na takich parkingach panuje zwykle chaos. Znalezienie roweru czy stwierdzenie, że został skradziony, zajmuje mnóstwo czasu. Podziemny, nowoczesny parking w Zutphen jest inny. Nie dochodzi tu do kradzieży, jakie często zdarzają się na naziemnym parkingu w pobliżu innej holenderskiej stacji – Wageningen. Dotąd za pozostawianie rowerów nie pobierano opłat. Może się to jednak zmienić. Rowerzyści bowiem beztrosko parkują swoje jednoślady na dłuższy czas, blokując miejsca innym.