Posiadasz muzyczny telefon komórkowy lub przenośny odtwarzacz i często jeździsz na rowerze z słuchawkami na uszach? Przyjemność słuchania muzyki na rowerze może kosztować nawet kilkaset złotych, twierdzi trójmiejska straż miejska.
Przekonała się o tym jedna z rowerzystek z Trójmiasta. Jak opisuje Gazeta Wyborcza, wracając na rowerze z pracy, podczas jazdy miała słuchawki na uszach. Słuchała swojej ulubionej heavy metalowej muzyki . Została zatrzymana przez strażników miejskich i postraszona mandatem w wysokości 250 zł.
Jak się okazało jednak - mandat nałożono niesłusznie - nie ma podstawy prawnej aby karać rowerzystę ze słuchawkami na uszach