Wiadomości
Sprzęt
Porady Miasto
Prawo
Historia
Rozrywka
Książki
Turystyka
Reportaż
!!2021-10-Globrower
Jesteś tutaj > Strona główna > Wiadomości > Aktualności > Obowiązkowa karta rowerowa dla dorosłych oraz kaski dla dzieci?

Obowiązkowa karta rowerowa dla dorosłych oraz kaski dla dzieci?

Data: 2016-04-07
Źródło: Informacja własna

Przez wczorajsze media przetoczyła się potężna dyskusja dotycząca możliwości wprowadzenia obowiązku posiadania karty rowerowej dla dorosłych rowerzystów.

Wszystko zaczęło się od pierwszej strony papierowego wydania "Dziennika Gazeta Prawna". Autorzy - Tomasz Żółciak oraz Grzegorz Osiecki piszą o planach Ministerstwa Infrastruktury związanych z poprawą bezpieczeństwa na drogach. Faktycznie - wczoraj na stronach rządowych pojawiła się notatka "Karta rowerowa - jedna z propozycji poprawiających bezpieczeństwo na drogach". Znajdziemy tam zdanie "Wprowadzenie wymogu posiadania karty rowerowej dla osób nie mających prawa jazdy jest jedną z takich koncepcji, która ma zagwarantować zwiększenie znajomości przepisów ruchu drogowego wśród tej grupy użytkowników dróg". Czy dojdzie do takiej zmiany w przepisach będzie zależało od wniosków po analizie sprawozdania z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pt. "Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2015 r.",które zawiera m.in. rekomendacje możliwych do podjęcia działań mających na celu dalsze podniesienie poziomu bezpieczeństwa na polskich drogach. Tyle odnośnie źródła całego zamieszania. Cała reszta to już praca dziennikarzy z Gazety Prawnej oraz kolejnych opisujących sprawę.

Redaktorzy Gazety Prawnej wskazują, że "rowerzyści są trzecią, po kierowcach samochodów osobowych i ciężarowych, najbardziej liczną grupą sprawców wypadków drogowych." Nic odkrywczego, bo w końcu po kierowcach samochodów rowerzyści to najbardziej liczna grupa użytkowników pojazdów. O tym, że według danych SEWIK (System Ewidencji Wypadków i Kolizji) kierowcy są sprawcami  ok. 57% wypadków i kolizji z udziałem rowerzystów już nie napisano.

Dalej autorzy piszą o możliwości wprowadzeniu obowiązku dla dzieci i młodzieży jazdy na rowerze w kasku oraz zniesieniu obecnych przepisów pozwalających rowerzystom w określonych przypadkach jeździć w tzw. szyku towarzyskim, czyli obok siebie, zamiast gęsiego, co według nich stwarza zagrożenie. Oczywiście jest to tylko ich opinia, nie poparta żadnymi statystykami, ani twardymi danymi. Nie odnotowano żadnego zdarzenia związanego z jazdą obok siebie rowerzystów w SEWIKu.

Następnie przytoczono opinię dwóch "ekspertów" - Andrzeja Grzegorczyka ze stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego oraz znanego (niezbyt pozytywnie) wśród rowerzystów Marka Konkolewskiego z Komendy Głównej Policji. Obaj oczywiście są za wprowadzeniem obowiązkowej karty "jeśli miałby on się przyczynić do uratowania choćby jednego istnienia".

Samo ministerstwo skomentowało sprawę na Twitterze:

O opinię spytaliśmy Marcina Hyłę oraz Cezarego Grochowskiego - prezesa i wiceprezesa stowarzyszenia Miasta dla Rowerów, które od lat działa na rzecz poprawy przepisów oraz bezpieczeństwa rowerzystów w Polsce.

Po pierwsze wprowadzenie obowiązku posiadania Karty Rowerowej to powrót do czasów PRL.Takich uprawnień nie wymaga żaden rozwinięty kraj świata. Dlaczego obowiązek potwierdzający znajomość przepisów prawa o ruchu drogowym miałby zmniejszyć ilość wypadków, skoro kierowcy samochodów zobowiązani posiadać prawo jazdy są sprawcami większości wypadków?  To nie obowiązek posiadania dokumentu może coś zmienić, ale powszechna edukacja w zakresie przepisów. Od najmłodszych lat i wszystkich - bo każdy z nas jest uczestnikiem ruchu drogowego - choćby jako pieszy... Pomijając już taki drobiazg, że takiej karty będzie można wymagaś tylko od polskich obywateli.

Obowiązek kasków dla dzieci jest już nieco mniej kontrowersyjny. W kilku krajach istnieje taki przepis, ale przypomnijmy - nie udało się wykazać w żadnych badaniach, że obowiązek posiadania kasku zwiększa bezpieczeństwo ich użytkowników. Nałożenie takiego obowiązku na dzieci rodzi problemy prawne - bo osoby poniżej 17 roku życia nie można ukarać mandatem. W praktyce będzie to oznaczało wniosek do sądu rodzinnego z wezwaniem o ukaranie  rodziców. Czyli uruchomienie całej biurokratycznej machiny z wezwaniami, przesłuchaniami.

Jedyną sensowną propozycją na którą wskazują działacze MdR jest pomysł stworzenia Krajowego Programu Budowy Infrastruktury Rowerowej jest ciekawa i może znacząco poprawić bezpieczeństwo rowerzystów w perspektywie 5 do 10 lat.

Edukacja i poprawa jakości infrastruktury rowerowej, a nie nakładanie kolejnych biurokratycznych obowiązków, to klucz do zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów

Na koniec warto wspomnieć o jednym ze sprawców całego zamieszania - redaktorze Tomaszu Żółciaku. Nie raz wykazał się on brakiem wiedzy i kompetencji w temacie prawa i bezpieczeństwa rowerzystów:

W kwietniu 2013 roku pisał „Zakaz jazdy bez kasku, ograniczenia prędkości, cenzus wieku dla rowerzystów, ubezpieczenia na wzór samochodowego OC – Europa reguluje rowerowy boom.” co było wyssanymi z palca twierdzeniami. Mylnie interpretował statystyki związane z wypadkami z udziałem rowerzystów, przypisywał po połowie winę rowerzystom i kierowcom samochodów w zderzeniach bocznych. Więcej na ten temat kompetencji Pana Tomasza Żółciaka można przeczytać na stronach Miasta dla Rowerów.

A internet na to:

KOMENTARZE
Temat
Treść
Kod obrazkowy


Jeśli chcesz dodawać swoje komentarze i wpisy na forum pod jednym nickiem - zaloguj się

Z dniem 2020-01-06 forum zostalo wylaczone

2016-04-15 20:00 anonim | Znafca
"Pomijając już taki drobiazg, że takiej karty będzie można wymagaś tylko od polskich obywateli."
Ale błąd?A jeżeli miało być wymagać to coś tu się kupy nie trzyma bo jest niezgodne z konstytucją!
2016-04-29 13:35 Karolonzo | Odp.: Znafca
Ja tam uważam, że jest to całkiem dobre rozwiązanie. Jezeli nie masz prawa jazdy to musisz mieć kartę rowerową ... aco do kasków to uważam, że zarówno dzieci, jak i dorośli powinny jeździć w kaskach.
2017-01-19 10:43 melisa88 | Odp.: Odp.: Znafca
uważam że to prywatna sprawa każdego, czy to motocyklisty czy rowerzysty. Nie jestem dzieckiem, żeby mi kazać.