Wojtek Grela, student Politechniki Koszalińskiej, wyruszył w podróż swego życia. W te wakacje objechał morze Bałtyckie rowerem.
zamiłowania jest rowerzystą. Uważa, że poruszając się właśnie tym środkiem lokomocji, można najlepiej poznawać świat. Wojtek Grela, 25 czerwca tego roku, po uprzednich przygotowaniach, wsiadł na rower i pojechał. Ponad dwa miesiące zajęło mu objechanie naszego morza Bałtyckiego.
To nie pierwsza podróż Wojtka, którą odbył na rowerze. Był już w Hiszpanii i jeździł po Polsce. Jak sam twierdzi to były krótsze wycieczki, bo trwały tylko po miesiąc lub półtora.
Pomysł na tą podróż chodził mu po głowie od dawna. Nie musiał się za dużo przygotowywać, bo potrzebny sprzęt już miał. - Żeby móc wyruszyć w taka podróż trzeba mieć sprawdzony sprzęt. Oczywiście można kupić przed samym wyjazdem, ale po pierwsze jest to ogromny wydatek, a po drugie nie wiesz jak dana rzecz się sprawdzi.- mówi rowerzysta.
- Jak już przygotowałem sprzęt, to kupiłem mapy i przewodniki i wyznaczyłem sobie trasę, którą jechałem. Głownie chodziło o samą jazdę, drogę i i podziwianie tego co będę mijać. Nie interesowały mnie miasta i zabytki. Głownie widoki - stwierdził - Pierwsza był Góra krzyży na Litwie. Niesamowite miejsce.