70-letni Francuz przemierzył Francję i Niemcy. Kiedy dojechał na polskie wybrzeże, skąd wybierał się na Litwę do domu Tomasza Manna, ukradli mu rower. Informację podał "Głos Szczeciński".
70- letni Michael jeździ po Europie od 10 lat. Tym razem postanowił wybrać się na wschód kontynentu. Przez Francję i Niemcy dojechał do Lubeki i wybrzeżem do Świnoujścia. Celem podróży miał być dom pisarza Tomasza Manna, który znajduje się na Litwie. Jednak chwilowo podróżnik został unieruchomiony w Niechorzu, gdzie, w nocy z poniedziałku na wtorek, na polu namiotowym ktoś ukradł mu żółty holenderski rower.