Firma Shimano poszła nawet dalej i stworzyła koncepcję Smovera » - naszpikowanego elektroniką roweru, gdzie mikroprocesor steruje nie tylko przełożeniami, ale również zawieszeniem przednim oraz tylnym. O ile można powiedzieć, że to rozwiązanie (oparte tak na prawdę na Shimano Nexus AUTO-D) idzie z duchem czasów, o tyle nie można powiedzieć aby jego zaletą była prostota użytkowania. Rower stał się jeszcze bardziej skomplikowany - do jego sterowania mamy do dyspozycji komputerek, w którym ustawiamy twardość zawieszenia, a na dodatek do ramy mamy przyczepiony cały moduł sterujący, który nie wygląda zbyt estetycznie
Prostota konstrukcji i łatwość obsługi przyświecała konstruktorom nowej grupy komponentów: Shimano Coasting. Ma ona być używana w rowerach maksymalnie prostych, kierowanych do osób które dotąd nie jeździły na jednośladach a posługiwanie sie przerzutkami było zbyt skomplikowane. System składa się z trzybiegowej piasty, w której przełożenia są automatycznie zmieniane. Zasilana jest dynamem znajdującym się w przedniej piaście. W odróżnieniu od Shimano Nexus-D cały mechanizm automatycznej zmiany biegów został przemyślnie ukryty za chromowanym "kapturkiem" w tylnej piaście. Hamowanie jest realizowane przez hamulec typu "torpedo", czyli umieszczony w tylnej piaście i uruchamiany poprzez wsteczny ruch pedałami.
W tym roku na rynku rowerowym pojawią się cztery modele rowerów trzech producentów:
Wszystkie te rowery, już na pierwszy rzut oka różnią się od innych małą ilością linek i dźwigni. Faktycznie, patrząc na kierownicę, nie znajdziemy tu ani manetek do zmiany przełożeń, ani dźwigni hamulcowych. To właśnie ma być największą zaletą nowej konstrukcji - prostota.
Co ciekawe, zarówno grupa Shimano Coasting, jak i wyposażone w nią rowery będą sprzedawane wyłącznie na rynku amerykańskim.Cena Giant'a Suede Coasting: kołoło 500$ (w USA)
Raleigh Coasting | Trek Lime |
Więcej informacji na stronie WWW Shimano Coasting»