Część rowerzystów na wyprawy rowerowe woli wybierać raczej rowery szosowe niż trekkingowe, czy górskie. Do nich adresuje swoje najnowsze trzy modele amerykańska firma Trek.
Najciekawszy jest model 920 - będący połączeniem roweru szosowego i górskiego. Podobnie jak w klasycznych szosówkach zastosowano aluminiową ramę bez amortyzacji oraz kierownicę typu baranek. Koła są zapożyczone jednak z roweru górskiego - solidne dwudziestodziewięciocalowe z oponami o szerokości 2 cale. Przednia piasta jest w standardzie 15 mm a tylna 142x12. Za napęd odpowiada osprzęt SRAM X7/X5 a za hamowanie hydrauliczne hamulce TRP Hylex z tarczami 160 mm. Oko przykuwają duże bagażniki. Z nich szczególnie przedni jest nietypowo zamocowany do widełek, które mają specjalne otwory do montażu. Rower będzie dostępny w każdym kolorze lakieru pod warunkiem, że będzie oliwkowy mat. Sugerowana cena detaliczna wynosi 7500 zł.
Model 720 spodoba się miłośnikom turystyki na lekko. Aluminiowa rama jest połączona z karbonowym widelcem. Szosowe koła są dostosowane do bezdętkowych opon. Za napęd odpowiada osprzęt Shimano 105 2*11 przełożeń.
Manetki są zintegrowane z klamkami hamulcowymi. 720 nie posiada tylnego bagażnika, tylko specjalne mocowanie na przednim widelcu do dwóch małych toreb.
Z kolei model 520, który spodoba się miłośnikom klasyki to coś pośredniego pomiędzy modelami 920 a 720. Przede wszystkim różni się rama - zastosowano tutaj klasyczną stal chromowo-molibdenową. Wykorzystano napęd Shimano będący mieszanką z MTB (Alivio i Deore) oraz trekkingowego (korba). Do dyspozycji jest 27 przełożeń. Szkoda tylko, że producent przyoszczędził na mechanicznych hamulcach tarczowych Hayes CX Expert. Z drugiej strony dla niektórych turystów będzie to dużą zaletą - znacznie łatwiej gdzieś w środku Afryki naprawić mechaniczny hamulec niż hydrauliczny... Zadbano nawet o taki szczegół jak pedały z noskami. Rower wyposażono tylko w jeden - tylny bagażnik, ale przedni widelec posiada mocowania umożliwiające montaż drugiego. Jest tez możliwość montażu błotników.