Gdzie na Warmii i Mazurach powstanie długa na 350 kilometrów ścieżka rowerowa? Tam gdzie latem jest dużo turystów? Nie. Powstanie tam gdzie ich nie ma.
Na zdrowy rozum wydaje się, że taka ścieżka powinna przebiegać przez powiaty turystyczne: giżycki, mrągowski, iławski czy ostródzki. Zamiast tego zaplanowano ją przez powiaty graniczące z obwodem kaliningradzkim. Turystów można tam szukać ze świeczką w ręku.
Mimo tego władze województwa warmińsko - mazurskiego konsekwentnie promują taki właśnie przebieg ścieżki. Jest ona fragmentem ścieżki rowerowej, która zacznie się w województwie świętokrzyskim, przejdzie przez województwa podkarpackie, lubelskie i podlaskie i skończy się na granicy warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.