Niektórzy urzędnicy też wybierają rower w drodze do pracy. - Tak jak zmieniło się w mieście podejście do komunikacji, tak samo niedługo może się diametralnie zmienić myślenie o rowerach - twierdzi Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza. Również cyklista. vJuż w piątek kulminacja naszej akcji "Dzień do pracy na rowerze". Czekamy na zgłoszenia od firm przyjaznych rowerzystom i liczymy, że tego dnia jak najwięcej osób pojedzie do pracy na rowerach. Wiele osób już tak robi, bo nierzadko jest szybciej, niż jadąc w korku samochodem czy autobusem, a często po prostu przyjemniej. Okazuje się, że do pracy zaczynają dojeżdżać także urzędnicy. Do swojego biura przy Jasnej często pedałuje z Ochoty mazowiecka konserwator zabytków Barbara Jezierska. - Pani konserwator zawsze jeździ w kasku. Oprócz niej regularnie dojeżdża na rowerach przynajmniej kilka osób. Niektórzy jadą spoza Warszawy i wtedy część drogi pokonują pociągiem. Rowery parkują w podwórku kamienicy - mówi Monika Dziekan, rzeczniczka konserwatora.