W przyszłą środę za darmo pojedziemy komunikacją miejską - to jedyna propozycja wrocławskiego magistratu na Europejski Dzień bez Samochodu. Nie będzie przejazdu rowerzystów ulicami Wrocławia ani spotkania ze środowiskami propagującymi miejski transport alternatywny.
Choć przeprowadzone w czerwcu badania natężenia ruchu wykazały, że od 2006 roku dwukrotnie wzrosła liczba wrocławian poruszających się po mieście rowerami, to na razie nie planuje się podwojenia budżetu na inwestycje rowerowe.
Wrocław przestał już promować się jako najbardziej przyjazne rowerzystom polskie miasto. - Wyprzedził nas Gdańsk, lepiej jest w Krakowie i Warszawie - przyznaje Paweł Czuma z biura prasowego urzędu miasta. - Ale chcemy znów być na szczycie. W ciągu najbliższych dwóch tygodni powinny zapaść decyzje o przyjęciu miejskiej strategii rowerowej - dodaje.